Nowa drużyna w Czernicy

A czy tutaj ktoś pisał, że z dziećmi nie powinni pracować fachowcy, tylko przypadkowo ludzie?

P.S. Gyniuś prozaik :D Fajnie przysłowiami rzuca, a dalej nie rozumie, co czyta.

No i co jo ci mom na to odpowiedzieć ? prowokujesz więc czemu nie ! Cytowanie mądrych przysłów i powiedzonek ,jest w miarę pożądane ,kto tego nie rozumie to Kiep ,jak mawiał imć Onufry Zagłoba ( wiesz kto to taki ?). Tak jestem ojcem Kacperka Ha,Ha,Ha ,bawię się do teraz ! Jeszcze jedno powiedzonko adekwatne do sytuacji - zapni sie bontek bo ci rog z koszule wylazuje !

gyniuś, ile razy jeszcze będziesz cytował te swoje mądrości? W Twoich komentarzach można to przeczytać już enty raz. Już się robisz nudny, musisz wymyśleć coś nowego. Ps ile razy rozmawiałeś z ojcem Kacperka? A może nim jesteś? Pewnie teraz zacznie się atak z Twojej strony na moją osobę, ale nie dam się sprowokować. Na koniec tylko dodam ze akurat w tym temacie masz racje, z dziećmi powinni pracować fachowcy, a nie przypadkowo ludzie.

No tak wypowiedź elokwentna nie mająca nic z rynsztokiem cyt : Jak pieprzę, to ruszam dupą - obłuda i fałsz . Brawo !

Na sam koniec zacytuję ci tu taką mądrą formułkę pewnego klasyka ,a mianowicie : nigdy synku nie kłóć się z idiotą ,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu ,a następnie pokona większym doświadczeniem ! Więc pozwolę sobie zastosować do tej mądrej maksymy i zakończę ten nierówny dyskurs ! Amen

Wesołych Świąt !

Oj słabo gyniuś. Ja ci piszę, że nie rozumiesz, co czytasz, to ty mi odpowiadasz tym samym. Ja ci podaję konkretne argumenty przytaczając nawet hipotetyczny przykład, po czym tylko na końcu mówię, że napisałeś po chamsku o pieperzeniu, a ty mi piszesz, że ja ZAMIAST argumentów piszę o chamstwie. Słabo. Tym bardziej, że dalej brniesz w rynsztokową merytorykę o "głodnemu, któremu chleb na myśli" (czyżbyś znał to z autopsji?), czy o dużym dziecku. Słabo. W temacie szkolenia wszystko, co uważałem, to już napisałem i nie widzę sensu to powtarzać. Ja się cieszę z tego, co jest, bo było gorzej. Jednocześnie mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
Co do "nawracania", to Sella nie ma, bo wyjechał za granicę. W Czernicy wszyscy byli z niego zadowoleni i go tutaj dalej chcieli. Wolał jechać zarabiać na zachód. Jego wybór.

A tak nawracając do sedna ,to szkoda że niema w Czernicy Sella ,chłopak wiedział co to gra kombinacyjna tylko że w poprzednim towarzystwie nie miał z kim grać . Gdyby miał jeszcze lepsze warunki fizyczne to mógłby być z niego niezły kopacz . ( no albo odpowiedni trening siłowy ).

Dobrze prawisz "magister" tego już nie chciałem poruszać bo mam takie odczucie że wdałem się w dyskurs z dużym dzieckiem . Lepszy byle jaki niż żaden toż to tak samo jakby wiejskiego kowala posłać do obróbki złota ! W prawne aspekty tej "trenerki " mnie nie interesują bo mnie to ani ziębi ,ani grzeje !

Ja się zastanawiam jak Ty możesz w ogóle coś takiego napisać "Ale jeśli ma nie być wcale trenera, to lepiej ktoś, kto nie ma kwalifikacji". To kto będzie odpowiadał jeśli się stanie coś w trakcie treningu? Ty poniesiesz odpowiedzialność ? Ja jako rodzic nie zgodziłbym się na to żeby moje dziecko trenował człowiek który nie ma na to papierów. Czyli przypadkowa osoba. Mam nadzieję że w końcu wypłynie to na światło dzienne i skończy się trenowanie grup młodzieżowych przez "opiekunów" .

Każdy ma swoje skojarzenia ! (głodny ma chleb na myśli ). Widzę że marny mój trud abyś coś zrozumiał !Bawcie się dobrze dopóki macie chęci ! Ale w tej całej naszej wymianie poglądów jest jeden pozytyw bardzo mnie rozbawiło to twoje pieprzenie ( nie mylić z ruszaniem dupą ) o małym Kacprze i dużym Gynusiu ,w tym wszystkim widać że czytasz to co chcesz przeczytać ,a nie to co zostało napisane ! To tak samo jakbym wszedł w dyskurs z Antkiem Policmajstrem o katastrofie Smoleńskiej kiedy już zabraknie merytorycznych argumentów to uciekamy się do chwytu o obrażaniu ! Amen !

ps. za parę lat ,jak dotrwacie ,czego wam serdecznie życzę ,zapytam was ile z tej zabawy wprowadziliście swoich wychowanków do jakiejkolwiek kadry w swoim roczniku - podokręg ,okręg , kadra Śląska , o kadrze polski nie wspominając . Dobrą prace z dziećmi i młodzieżą ocenia się właśnie ilu wychowanków danego klubu wyszło w "świat " i zasiliło kluby ligowe tudzież kadry w swoim roczniku . Myślę że dalsza dyskusja w tym temacie mija się z celem bo każdy z nas będzie pieprzył swoje ,a oskarżanie kogoś o chamstwo bo nie zgadza się z innymi poglądami to już PIEPRZENIE które można porównać do szczytów Himalai .

gyniuś jeśli mentalnością Polaczka jest troska o małe dzieci, to chyba nie tak źle z naszym narodem. Wszyscy kibicujemy małemu Kacperkowi i oby nie trafił kiedyś na trenera, dla którego ważniejszy będzie wynik i zamiast dać pograć małemu utalentowanemu Kacperkowi, wystawi wielkiego Gyniusia, który będzie kosił rywali równo z ziemią. I mały Kacperek się zniechęci. Tym bardziej, że w przeciwnej drużynie będzie drugi taki nastawiony na wynik kosiarz Gyniuś, który zamiast czerpać przyjemność z grania, będzie patrzał na twoje tabele, wyniki oraz klasyfikacje i będzie chciał wybić z głowy Kacperkowi piłkę nożną. Ku uciesze swojego trenera.
Dużo piszesz, ale mało czytasz ze zrozumieniem. Każdy by chciał mieć w klubie super trenerów, ja też. Ale jeśli ma nie być wcale trenera, to lepiej ktoś, kto nie ma kwalifikacji, ale ma za to dobre podejście, zaangażowanie i chęci. Co więcej: uważam, że trenując dzieciaków lepiej ktoś taki, niż trener z kwalifikacjami, a bez odpowiedniego podejścia, pracujący nijako z musu i bez zaangażowania. Taki może dzieciaków tylko zniechęcić.

Na koniec. Nie wiem o jaki TEN filmik ci chodzi, bo linka wkleiłeś do profilu facebooka od Kacperka, a tam filmików wiele. No ale nie każdy musi być obyty w podstawach internetu, więc wybaczam. Natomiast nie wybaczam chamstwa. Do czasu trzymałeś poziom, ale widać, że napisać spokojnie, merytorycznie, bez obrażania czterech postów to już dla ciebie o jeden za dużo. Jak pieprzę, to ruszam dupą. Bez odbioru.

A o małym Kacprze nie trzeba pisać z mentalnością polaczka ". Oby małemu Kacperkowi się nie znudziło szybciej, nim zostanie choćby młodzieżowym piłkarzem " tylko stawiać za przykład ! Mały Kacper ma wybór co będzie robił w przyszłości ,ale zapewniam cię że co by nie robił będzie mu przekazywane że powinien podchodzić do tego poważnie ! ( no chyba że pójdzie robić babki w piaskownicy ,albo biegać po plaży z gołą pupą ) Po rozmowie z jego ojcem -trenerem, jestem tego pewien, bo tam twardo stąpają po ziemi, nikt nikogo do niczego nie zmusza ! .A na sam koniec napiszę tak : nie mój cyrk nie moje małpy ,to są tylko moje subiektywne przemyślenia . Powodzenia

No to ja ci powiem dlaczego młodzi polscy zawodnicy bardzo rzadko osiągają sukces w dorosłej piłce w krajach zachodnich . Dlatego właśnie że podchodzą od najmłodszych lat do treningu jako do zabawy i kiedy zderzają się z realiami zachodnimi nie potrafią się przystosować do zmiany mentalności . Obejrzałeś dobrze ten filmik ? widzę że nie ! bo na pewno byś zauważył że ten malec już teraz technicznie przewyższa chłopców z tak zwanych orlików ,a ty mi tu pieprzysz o drewnach. Takie drewna właśnie produkują tacy trenerzy przyniesieni w teczce !(koledzy) Każdy adept sztuki kopania w skórę powinien być uświadamiany już od początku swojej przygody z piłką że aby coś osiągnąć w dorosłej piłce musi ( i nie tylko w piłce ) traktować to co robi na serio ,bo od zabawy są przedszkola i piaskownice i od tego właśnie powinien być dobry trener aby im to uświadamiać . ( poczytaj sobie biografię Lewandowskiego tam pokazuje że nigdy nie traktował swoich treningów jako zabawy ,ale jako sposób na doskonalenie swoich umiejętności . Mimo tego kiedy spotkał się z realiami zachodnich treningów było mu bardzo ciężko przestawić się na taki reżim treningowy ) Piszesz o nastawionych na wynik - to powiedz mi po jaką cholerę są te wszystkie tabele i wyniki oraz różne klasyfikacje ,od najlepszego bramkarza po najlepszego strzelca itd prowadzone już u 5-latków w tzw przedszkolach piłkarskich, dla zabawy ? A o małym Kacprze nie trzeba pisać z mentalnością polaczka ". Oby małemu Kacperkowi się nie znudziło szybciej, nim zostanie choćby młodzieżowym piłkarzem " tylko stawiać za przykład ! Mały Kacper ma wybór co będzie robił w przyszłości ,ale zapewniam cię że co by nie robił będzie mu przekazywane że powinien podchodzić do tego poważnie ! !

No to życzę miłej zabawy !

gyniuś mam nieco inne zdanie na temat trenowania dzieci, ale nie będę się kłócił, bo nie jestem w tym temacie ekspertem. Słuchałem jednak wielu ekspertów, którzy tłumaczyli dlaczego Polska ma sukcesy w młodzieżowej piłce, a później nie potrafi tego przełożyć na dorosłą. Coś mówili o treningach siłowych, biegowych itp. zamiast technicznych zabaw z piłkę, w efekcie czego zamiast małych talentów grały silne drewna nastawione na wynik zamiast na zabawę i czerpanie z gry przyjemności. Później w seniorskiej piłce te drewno dalej było drewnem, a talenty znudzone i stłamszone szły pracować na kopalnię albo na budowę. Oby małemu Kacperkowi się nie znudziło szybciej, nim zostanie choćby młodzieżowym piłkarzem. Oby go nie stłamsił jakiś trener albo koledzy z przerostem ambicji ponad swoje umiejętności.

@Lukasz - nie znam tego "Przemka " bo nie oto w tym wszystkim chodzi mój komentarz był skierowany nie bezpośrednio do niego tylko ogólnie jakie chore posunięcia są wdrażane ! Kiedy słyszę że "trener" wpaja młodym adeptom że przychodzą na trening dla zabawy to wtedy ogarnia mnie pusty śmiech .(bawić to się można w piaskownicy lepiąc babeczki z piasku ) . Ale to już jest inny temat więc zostawmy to !

@Lukasz -poszperałem w necie i oto co znalazłem . https://www.facebook.com/kacperpilkarz/

@Lukasz - poszperałem w necie i to znalazłem i zadałem sobie trochę trudu ,aby porozmawiać z jego trenerem o metodach treningowych tego smarka. Dlaczego to przynosi takie efekty .

Trenerów jest dużo , wystarczy ich szanować a nie wyrzucać. A zostawiać ludzi bez przygotowania pedagogicznego ani żadnych kwalifikacji trenerskich.

gyniuś masz we wszystkim rację, ale nie róbcie z Przemka zaś takiego paralityka. Gdybym ja trenował tych łebków, to mógłbyś napisać, że robi się im krzywdę. Ale Przemek, mimo że na okręgówkę jest za słaby, to jak przyłożyć nogę do piłki, albo jak ją podcinać, to raczej wie i to potrafi. Poza tym ja wychodzę z założenia, że lepiej to, niż nic. A gdyby nie Przemek, to nie byłoby nic.

@Lukasz 80 - i tu się pozwolę z tobą nie zgodzić ,zatrudniając 'trenerów ' do dzieci z przypadku robi się im krzywdę i taki właśnie błąd jest bardzo często popełniany . Taki trener nie tylko powinien mieć wykształcenie pedagogiczne i sportowe ,ale powinien być także praktykiem . Dziecko to nie ukształtowany już zawodnik senior ! Takiemu dziecku nie wystarczy zacytować formułki danego ćwiczenia wyczytanego gdzieś w jakimś podręczniku z gotowymi jednostkami treningowymi . Z takimi młodymi adeptami sztuki kopania powinno się pracować na zasadzie SAM POKAŻ CO POTRAFISZ ,a niestety u nas robi się takie podstawowe błędy w szkoleniu . Takiego dzieciaka uczy się techniki ,poprzez pokazanie jak trzeba poprawnie wykonać dany element techniczny . ( jak przyłożyć nogę do piłki , jak ją podcinać itd ) tego nie zastąpi żaden najlepszy podręcznik czy wyczytane w internecie porady ! Używanie takich argumentów że " dobrych piłkarzy było później fatalnym i trenerami " świadczy tylko o tym że masz blade pojęcie o pracy z dziećmi . Właśnie takie podejście do tematu ,że zatrudnia się do pracy z młodymi adeptami sztuki kopania w skórę ludzi z przypadku ( po znajomości ) przynosi więcej szkody niż pożytku !

Wielu słabych piłkarzy zostało później dobrymi trenerami. A jeszcze więcej dobrych piłkarzy było później fatalnym i trenerami. Tak więc reguły tutaj nie ma i nie będzie. A czy o trenowaniu nie ma pojęcia? Od czegoś zawsze trzeba zacząć. On trenuje 10-latków, a nie seniorów. Tutaj bardziej od warsztatu liczy się więc chyba podejście do dzieci, chęci i poświęcenie. Niczego z tego nie mnożna mu odmówić. Warsztat przyjdzie z czasem. Póki co dzieciaki dobrze się bawią i zaczynają nawet wygrywać jakieś mecze.

A to że jest to chłopak który sam nie potrafi kopnąć czysto piłki i nie ma pojęcia o trenowaniu to czego ma te dzieci nauczyć ?

CIĄG DALSZY...
Ktoś powie, że kolejność powinna być odwrotna, ale prawda jest taka, że jakby nie ten sponsor i nie te awanse, to nikt o młodzieży by do dzisiaj nie pomyślał. A tak aż gęba się uśmiecha, jak widzi się na treningu żaków 22 dzieci, a na treningu orlików prawie 30.

Rudzanin: "ta młodzież" jest z naszej wsi. Ale "ta młodzież" ma max 15 lat, więc póki co za szybko aby "budować drużynę z młodzieży". O młodzieży z Rydułtów grającej w Czernicy pisałem tylko w kontekście rezerw. Ta młodzież już jednak aż taka młoda nie jest, bo to są już teraz 20-latkowie. W trampkarzach, młodzikach, orlikach, żakach trenują w 95% dzieciaki z Czernicy. Tak, jak pisze gyniuś: dajcie temu wszystkiemu czas, a oceniać będziemy później. Jakby nie sponsor, to Czernica dalej jest w C klasie i dalej nie byłoby młodzieży. Innych bardziej cieszy to, że teraz jest okręgówka, a mnie bardziej cieszy to, że zaczyna się praca od podstaw. Ktoś powie, że kolejność powinna być odwrotna, ale prawda jest taka, że jakby nie ten sponsor i nie te awanse, to nikt o młodzieży by do dzisiaj nie pomyślał. A tak aż gęba się uśmiecha, jak widzi się na treningu żaków 22 dzieci, a na treningu orlików prawie 30.

Obchodzą mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, pisze co myślę i tyle. Fajnie ze chodziles na mecze wyższej ligi mając przed sobą dwie drużyny przyjezdne. Kto co woli i tak jak mówisz nikt Ci tego nie odbierze, ale mozna to robic z głową, poczekac chwilę i patrzyc na swoich ludzi grajacych wysoko. Naucza ich tyle, że ludzie którzy jeszcze niedawno stanowili o sile zespołu zostali wymienieni za kolejnych kupionych i z młodymi będzie to samo, jak ktoś tego nie uporzadkuje, tyle w temacie.

@Rudzanin - co Ciebie obchodzą czyjeś pieniądze ! Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań ale na miłość Boską pozwólcie robić ludziom to co chcą ze swoimi pieniędzmi . Chcą mieć mocną drużynę niech mają ,mnie jako kibicowi w to graj ,zawsze będzie można się wybrać na taki mecz .A profity także z tego młodzież będzie mieć ,bo będą się mieli na kim wzorować i podpatrywać . Zawsze to będzie większa mobilizacja do treningu ,aby z biegiem czasu zagrać w pierwszej drużynie . Rydułtowy kiedyś także bazowały na gotowych ogranych zawodnikach (nie zapominając o pracy z młodymi -ich wychowankowie grali we wszystkich okolicznych wioskach i miasteczkach ) i tego co kibice tego miasta zobaczyli to nikt im nie odbierze . Ale u nas panuje taka zasada ( zawiść ) że jak ktoś się wychyla ponad przeciętność to od razu znajdują się fałszywi doradcy patrząc tylko aby im się noga podwinęła .Oby więcej było takich sponsorów jakich ma Czernica wtedy się nie trzeba będzie także martwić o szkolenie dzieci i młodzieży !

c.d
jeśli są to zawodnicy, którzy przyszli razem z trenerem. Znamy ten temat od podszewki, więc radzę się zastanowić bo my już wiemy jak się to kończy i piszę po to, aby i Wasz wysiłek nie poszedł później na marne.

Jeśli tak to wygląda to zwracam honor, lecz problem w tym, że tej drużyny może już nie być, a jak seniorzy "wydoją" pieniądze ze sponsora i odejdą, to na młodzież też zabraknie i mądrzejszym rozwiązaniem byłoby teraz rozpocząć i krok po kroku budować drużynę z młodzieży, aby w przyszłości coś mogła osiągnąć, a nie liczyć na fart, że za 10 lat pieniążki dalej będą. Druga sprawa jest taka, że jak ta młodzież nie jest z Waszej wsi, to podejrzewam, że za kilka lat Wam albo podziękują, albo będą chcieli te same pieniądze co biorą Ci zawodnicy teraz, bo czemu jedni mogą dostać, a kto inny nie ? Niestety w takim przypadku nie są związani z Waszym klubem i szacunku raczej mieć nie będą. Jeśli chodzi o seniorów to nie mówię, że nie dać nic, jeśli ma się kasę, ale dać komuś kto chce grać i się stara, u Nas zawodnicy grają bo chcą i za mały grosz dorzucony po wygranym meczu, każdy jest traktowany tak samo, nie ma gwiazd za dużą kasę, która nie trenuje, ale i tak grać musi, a w Waszym przypadku szczerze wątpię, że ktoś za ten marny grosz jeździłby z Katowic i godził się na to żeby ewentualnie nie grać, tym bardziej, że są to zawodnicy, którzy przyszli razem z trenerem. Znamy ten temat od podszewki, więc radzę się zastanowić bo my już wiemy jak się to kończy i piszę po to, aby i Wasz wysiłek nie poszedł później na marne.

No i co w związku z tym?

Lukasz80 ale jak mają przyjść efekty szkolenia jak trenerem jednej z grup jest p.Warło?

CIĄG DALSZY...
Ale lepiej późno, niż wcale. Oby tylko do tego momentu, gdy ci dzisiejsi trampkarze i młodziki będą gotowi do gry w seniorach, ta drużyna utrzymała się przynajmniej na takim poziomie, na jakim teraz jest.

Rudzianin: wszystko to co napisałeś jest prawdą. Ale pominąłeś jedną istotną sprawę, o której być może nie masz wiedzy. W Czernicy właśnie już zaczęli stawiać na młodzież. Poza rezerwami, gdzie grają głównie młode chłopaki (póki co niestety głównie z Rydułtów), są jeszcze 3 drużyny młodzieżowe (trampkarze, młodziki, orliki) plus jeszcze jedna grupa żaków póki co tylko trenująca. Oczywiście efekty z tego szkolenia przyjdą najprędzej za kilka lat, gdy ci 14-15 latkowie będą gotowi do gry w seniorskiej piłce. Tak, że w Czernicy już stawiają na tą młodzież, bo wiedzą, że wieczna gra "najemnikami" nie ma na dłuższą metę sensu. Może późno, bo przez lata młodzież była zaniedbana. Ale lepiej późno, niż wcale. Oby tylko do tego momentu, gdy ci dzisiejsi trampkarze i młodziki będą gotowi do gry w seniorach, ta drużyna utrzymała się przynajmniej na takim poziomie, na jakim teraz jest.

Nie życzę nikomu źle, ale u nas aby w końcu ktoś się obudził potrzebny był spadek i odbudowa krok po kroku wszystkiego. Efekty wszyscy widzą w wynikach, lecz nie o to tutaj chodziło ponieważ bardzo dużo zmieniło się wewnątrz klubu. Zmieniło się podejście do sprawy, a to jest najważniejsze !!!

W dzisiejszych czasach wszyscy narzekają, że młodzież siedzi przed komputerami itd, ale właśnie trzeba się w tym momencie zastanowić czy taki klub nie powinien bardziej skupić się na tym aby zachęcić młodzież do spędzenia aktywnie czasu niż ładować pieniądze w seniorów, o których nikt za kilka lat nie będzie pamiętał i na 100 % jak kasa się skończy, to tych zawodników w klubie nikt już nie uświadczy.

Chora sytuacja dotyka nie tylko ten klub, ale wiele innych, przykładem kolejnym jest Borucin. Nigdy w życiu chłopaki, którzy aktualnie tam grają, nawet by nie wiedzieli, że taka wieś istnieje gdyby nie pieniądze i praca, którą oferuje sponsor. Tutaj na szczęście jest dobrze z zapleczem i młodzieżą, więc w pewnym sensie nabiera to chociaż trochę normalnych kształtów. Można by tak wymieniać i opisywać te kluby, ale nie widzę sensu bo to i tak się nie nigdy zmieni. Zawsze gdzie znajdzie się kasa, znajdzie się krótkotrwały sukces, lecz co to daje na dłuższą metę ? Szkoda, że działacze nie myślą o tym, co będzie z klubem za 10 lat i nie inwestują w młodzież, a wolą płacić zawodnikom za dojazdy i mecze, którzy będą jeździć przykładowo z Katowic ponad 60 km, przynajmniej 3 razy w tygodniu plus mecz.

Nie rozumiem celu takiego sztucznego"stworu". Kibice przychodzą na mecz i nie wiedzą komu kibicować bo poza znajomymi koszulkami nie wiedzą kto w nich nawet biega. W naszym klubie było podobnie, chociaż nie na taką skalę jak to ma miejsce w tym klubie. Władze klubu na szczęście szybko z tego pomysłu zrezygnowały, a aktualnie w klubie na palcach jednej ręki można policzyć "przyjezdnych" z oddalonego o 15 km Rybnika, którzy można powiedzieć zadomowili się w rudzkim klubu i reprezentują nasze barwy od dawna. Prezes zrobił czystkę na czele z trenerem, a zainwestował w swoich chłopaków, którzy w piłkę też potrafią grać, lecz nie mieli nigdy okazję aby się ograć i obyć z boiskiem, ponieważ mecze, dzięki takim przyjezdnym, mogli oglądać jedynie z trybun. Prędzej czy później pieniądze się skończą, a po klubie nie zostanie nic prócz tych koszulek. Po co Wam w nazwie LKS, jak w klubie nie uświadczysz zawodnika na boisku z tej wsi ?