Awans, rok bez punktu i tytuł królowej strzelczyń

Wodzisławski klub piłkarski może być zadowolony z 2019 roku. W czerwcu, pod dobrym sezonie, SWD awansował do wyższej klasy rozgrywkowej. W 21 rozegranych spotkaniach ligowych klub z Wodzisławia wywalczył 44 punkty i zdobył 80 goli.

Trzy punkty mniej od SWD zdobył w tym roku pierwszoligowy TS ROW Rybnik. Rybniczanki w 22 spotkaniach aż 46 razy znalazły drogę do bramki rywalek, tracąc przy tym 22 gole. Trzecioligowe rezerwy ROW-u Rybnik w 2019 roku wygrały dziewięć spotkań, tyle samo przegrały i raz podzieliły się punktami z rywalkami.

Drugoligowy KKS Zabrze rozegrał w 2019 roku dwadzieścia jeden meczów. Ligowe starcia zabrzański klub dwanaście razy kończył z kompletem punktów na koncie. W sumie w tym roku KKS wywalczył 38 punktów.

Na pewno roku 2019 dobrze wspominać nie będą dwa kobiece kluby z regionu. MTS Knurów oraz Śląsk Reńska Wieś mają za sobą bardzo kiepski rok. MTS z Knurowa w dziewiętnastu rozegranych meczach ligowych aż 16 razy schodził z boiska bez punktu, a w całym roku ugrał zaledwie siedem „oczek”.

Jeszcze gorzej w 2019 roku wypadł klub z opolszczyzny. Śląsk Reńska Wieś rozegrał w III lidze piętnaście spotkań i nie zdobył ani jednego punktu. Piłkarki z Reńskiej Wsi w tym roku zdobyły zaledwie cztery bramki, a straciły aż 165 goli!

Zdecydowanie więcej goli od MTS-u i Śląska strzeliła grająca w Górniku Łęczna Ewelina Kamczyk. Piłkarka pochodząca z Krzyżanowic w czerwcu została królową strzelczyń ekstraligi kobiet, a w tym roku w ligowych rozgrywkach zdobyła łącznie 28 bramek. Siedem goli mniej ma na koncie Dżesika Jaszek z Cyprzanowa, która na co dzień gra w Czarnych Sosnowiec. Karolina Wieczorek, piłkarka z Raciborza, która również gra w zespole z Sosnowca, zdobyła w 2019 roku jedną bramkę dla swojej drużyny. Nikol Kaletka z Grzędzina, reprezentująca barwy ekstraligowego Medyka Konin, w tym roku pięciokrotnie wpisywała się na listę strzelczyń.