To kolejna podwyżka

Jako emerytka ciułam grosz do grosza. Zawsze szłam do okienka, a tu nagle patrzę, że zostało zlikwidowane. Nie mogłam zapłacić, bo miałam odliczone pieniądze i zabrakłoby mi na prowizję – mówi nasza rozżalona czytelniczka. Za miesięczny abonament raciborskiej „kablówki” trzeba zapłacić 48 zł. Z okienka przy ul. Żółkiewskiego korzystało sporo osób, bo nie pobierano tu prowizji. Banki tymczasem liczą już sobie po 3-4 zł, co dla wielu osób jest sporym wydatkiem. To ukryta podwyżka abonamentu – nie mają wątpliwości ci, którzy zadzwonili do nas z tym problemem. Kto ma konto internetowe lub korzysta ze stałych zleceń ten może mieć taniej. Nieobeznani ze współczesną bankowością, główne emeryci i renciści, skazani są jednak na coraz droższe usługi punktów kasowych w bankach.

 

O wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się do zarządu Vectry. Dążąc do jak najlepszej obsługi – wprowadziła usługę identyfikacji klienta, dzięki której każdy abonent dokonuje wpłat na dedykowany mu indywidualnie rachunek bankowy. W rezultacie istnieje możliwość bieżącego monitoringu i szybkiego odtworzenia - na życzenie klienta – historii dokonywanych płatności oraz zakresu i przebiegu współpracy. Indywidualne rachunki abonentów prowadzone są przez BZ WBK, w którego oddziałach klienci Vectry mogą dokonywać płatności abonamentowych za preferencyjną opłatą 1,50 zł. Wszyscy klienci zostali poinformowani o powyższych zmianach i unowocześnieniach z odpowiednim wyprzedzeniem – powiedział nam prezes zarządu Tomasz Żurański.

 

Na powrót okienka kasowego nie ma więc chyba co liczyć. Starszym osobom z osiedla przy ul. Żółkiewskiego pozostaje więc spacer na ul. Batorego, gdzie znajduje się jedyna w Raciborzu placówka BZ WBK. Szkoda, że Vectra nie chciała się dogadać z Pocztą Polską, która na tymże osiedlu ma swoją placówkę.

 

G. Wawoczny