Gwiazda najwyżej
Gwiazda Skrzyszów pewnie pokonała Jedność Jejkowice i na finiszu ligi okręgowej zajęła drugie miejsce. Mecz zakończył się rezultatem 3:1, a nieliczni kibice w Skrzyszowie tylko w pierwszej połowie mogli mieć wątpliwości czy Gwiazda zdoła wygrać z sąsiadem z tabeli. Długo utrzymywał się bowiem rezultat bezbramkowy. Dopiero w 34. minucie spotkania gospodarzy na prowadzenie wyprowadził niezawodny Tomasz Zieliński. Na przerwę Gwiazda schodziła więc z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie gry gospodarze wyraźnie przyśpieszyli. W 55. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Zieliński, który wymanewrował obrońców i bramkarza Jedności i wpakował piłkę do pustej siatki. Radość z dwubramkowego prowadzenia zanadto chyba rozluźniła zawodników gospodarzy, bo tuż po wznowieniu gry Jedność zdobyła kontaktowego gola. Mimo straty gola obraz gry się nie zmienił, w dalszym ciągu to Gwiazda częściej była przy piłce i nadawała tempo spotkania. Dobrze spisywał się jednak bramkarz gości. W 74. minucie był jednak bezradny, a gola dla gospodarzy zdobył Przemysław Bulewicz. Do końca spotkania podopieczni Tomasza Dróżdża spokojnie kontrolowali tempo meczu.
Drugie miejsce nie wystarczy
Dzięki zwycięstwu na finiszu rozgrywek Gwiazda Skrzyszów zajęła drugie miejsce w tabeli. W tym roku nie pozwala ono na awans do IV ligi. Mimo to piłkarski sezon w Skrzyszowie należy zaliczyć do udanych. Spośród drużyn naszego powiatu Gwiazda zajęła najwyższe miejsce w tabeli. – Przed sezonem zakładaliśmy, żeby zająć miejsce w pierwszej piątce. W międzyczasie znalazła się okazja, żeby grać nawet o awans. Graliśmy do końca, nie udało się. Ostatecznie zajęliśmy drugie miejsce, więc można powiedzieć, że przedsezonowy plan wykonaliśmy z nadwyżką. Dlatego jestem zadowolony – mówił po meczu Tomasz Drożdż, trener Gwiazdy.
Spadek Górnika, radość w Czyżowicach
Na drugim biegunie tabeli smutek naszych drużyn. Do pewnych już przed tą kolejką spadku Naprzodu Zawada i Startu Mszany dołączył Górnik Radlin. W najważniejszym momencie Górnicy nie wytrzymali presji i ostatnie, decydujące spotkanie na własnym stadionie z Płomieniem Ochojec zremisowali 2:2. Bramki zdobyli Dawid Pędzich i Dariusz Kłoska. – Nie wyszło, po prostu pech. Graliśmy w tej rundzie naprawdę dobrze, a końcówka nam się zupełnie nie udała – mówi ze smutkiem w głosie Dariusz Mika, prezes Górnika. Jego drużyna spadła z bezpiecznego 13. na miejsce 14., które oznacza spadek (o ile w Śląskim Związku Piłki Nożnej nie zdecydują inaczej – np. jeśli któraś z „bezpiecznych” drużyn okręgówki postanowi się rozwiązać). W Radlinie smutek, za to radość w Czyżowicach, bo Naprzód swój mecz wyjazdowy w Krzyżanowicach wygrał 2:1 i przeskoczył w tabeli Górnika, awansując na miejsce 13. Najważniejsze bramki sezonu dla Czyżowic zdobyli Paweł Tannenberg i Rafał Mandera.
(art)