Radny gorliwszy od przewodniczącego
– Pani nie rozdaje tu kart – mówił jeden z radnych do dyrektorki Sanepidu
POWIAT Kwietniowa sesja rady powiatu wodzisławskiego obfitowała w wiele tematów. Głównym była jednak informacja o sytuacji związanej z epidemią koronawirusa. Referowała ją m.in. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śl. Barbara Orzechowska. Zanim przeszła jednak do omówienia tematu radni musieli przyjąć porządek obrad. Wówczas doszło do spięcia między Orzechowską a jednym z radnych – Mirosławem Krzysztofem Nowakiem.
– Ze względu na bardzo duży nawał pracy mam prośbę o sprawne przeprowadzenie obrad. Przynajmniej w tym zakresie, który mnie dotyczy – poprosiła Barbara Orzechowska, przysłuchując się kilkunastominutowej dyskusji radnych nad przyjęciem porządku sesji. – Nie mogę pozwolić sobie na kilka godzin dyskutowania z państwem – dodała.
Prośba inspektor Orzechowskiej wyraźnie nie spodobała się radnemu Mirosławowi Krzysztofowi Nowakowi. – Będzie pani odpowiadać na nasze pytania, ponieważ obsługuje teren powiatu wodzisławskiego – skomentował radny Nowak dodając, że powinna się przygotować do sesji. Z kolei przewodniczącego rady Adama Krzyżaka poprosił o to, aby była dostępna dla radnych w całej rozciągłości obrad. Na słowa radnego szybko zareagował radny Ryszard Zalewski. – Pani Orzechowska jest gościem naszej sesji. Wydaje mi się, że radny Nowak dosyć obcesowo wyraził się w stosunku do niej – mówił, potępiając jego zachowanie. Radny Nowak nie pozostawił bez odpowiedzi słów radnego Zalewskiego. – Ja jestem kulturalny człowiek – podkreślił. – Przypominam radnemu Zalewskiemu, który ma zawsze ból intelektualny, cokolwiek nie powiem, że przewodzi obradom przewodniczący rady, a nie pani Orzechowska. I nie będzie nas tu nikt poganiał. Jest naszym gościem, więc niech się tak zachowuje, a nie jak ktoś, kto rozdaje karty – odpowiedział, który być może sam również zapomniał, że nie jest przewodniczącym rady powiatu i to nie on przewodzi obradom rady.(juk)