47. urodziny holenderskiego Strusia Pędziwiatra – Marca Overmarsa!
Mija szesnaście lat od zakończenia przez Overmarsa kariery (nie licząc jego powrotu do Go Ahead Eagles). Przez ten czas pamięć o nim nieco zbledła, zwłaszcza wśród młodszych kibiców. W dniu urodzin warto zatem przypomnieć, że mowa o jednym z najlepszych skrzydłowych swego pokolenia, który w 2000 roku został nawet najdroższym zawodnikiem na świecie.
Louisa van Gaala można dziś uważać za szkoleniowca archaicznego i antypatycznego, ale nie można odmówić mu tego, że zawsze miał nosa do uzdolnionych graczy. Po wyłowieniu ich poświęcał się bez reszty budowaniu ich umiejętności i pewności siebie, a ci zwykle przebijali się do największego futbolu, czym udowadniali, że holenderski trener miał rację. Marc Overmars idealnie ilustruje świetny instynkt van Gaala. Ten, będąc szkoleniowcem Ajaxu Amsterdam postanowił wyciągnąć młodego skrzydłowego z Willem II, pomimo że w całym sezonie zdobył tylko jedną bramkę. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Overmars spotkał się w stolicy z takimi zawodnikami jak Clarence Seedorf, Jari Litmanen czy Frank de Boer i razem stworzyli jedną z najlepiej grających ekip lat dziewięćdziesiątych. Już w pierwszym sezonie został zawodnikiem roku w Holandii, zadebiutował także w reprezentacji narodowej.
Szczytem jego kariery okazała się kampania 1994/95, gdy „Synowie Boga” sięgnęli po dublet – do mistrzostwa kraju dorzucili także Ligę Mistrzów. W półfinale rozbili na wyjeździe Bayern Monachium, a w ostatecznym starciu okazali się lepsi od wielkiego Milanu, wygrywając 1:0 po golu Patricka Kluiverta – Overmars zapoczątkował akcję bramkową. Niestety, później skrzydłowy złapał groźną kontuzję, która nieco spowolniła jego rozwój, ale nie odstraszyło to Arsene’a Wengera, który w 1997 roku postanowił sprowadzić go na Highbury. Tam Overmars błyszczał pełnym blaskiem; stworzył wielki duet z innym Holendrem, Dennisem Bergkampem. Razem poprowadzili Arsenal do mistrzostwa Premier League i pucharu Anglii w roku 1998.
Fantastyczna forma nie mogła pozostać niezauważona i do Londynu spłynęła oferta nie do odrzucenia. Za rekordowe 40 milionów euro Overmars przeniósł się na Camp Nou, ale choć rozgrywał tam wspaniałe mecze, to było ich za mało, by uznać transfer za udany – czy to dla klubu, czy dla Holendra. Przez powracające problemy z kolanem postanowił zakończyć karierę w roku 2004 (później wznowił ją jeszcze, by występować w drugoligowym Go Ahead Eagles).
Overmars był swego czasu na ustach każdego kibica na świecie, a dzięki występom a Ajaksie i Arsenalu ma na koncie wielkie piłkarskie trofea. Dziś jest kierownikiem sportowym w ukochanym zespole z Amsterdamu. Sto lat, „meep-meep”! Tekst powstał dzięki legalnemu polskiemu bukmacherowi online Betfan.
Materiał zewnętrzny