Wysoka przegrana Rud w Nędzy. Frydryk trafił cztery razy [ZDJĘCIA]
Mariusz Frydryk był bohaterem spotkania między LKS Nędza a LKS Buk Rudy. Gospodarze wygrali z przedostatnią drużyną ligowej tabeli aż 6:0. Po jednym golu dołożyli: Adrian Cichecki i Michał Grzesik. W galerii zdjęcia.
LKS 1908 Nędza - LKS Buk Rudy 6:0 (3:0)
Bramki: Mariusz Frydryk 26., 38., 59., 61. - Adrian Cichecki 41., Michał Grzesik 49.
Nędza: Mateusz Skwirut, Adrian Cichecki (62. Denis Sobik), Filip Erynkwajt, Mariusz Frydryk, Michał Grzesik, Mariusz Kalus, Mykola Kozub, Szymon Maślanka, Mateusz Rudek (75. Szymon Paskuda), Łukasz Sombrowski (62. Szymon Trzeciakowski), Artur Tecler (75. Maciej Giemza)
Rezerwowi: Maciej Giemza, Sebastian Gorzolnik, Szymon Paskuda, Danis Sobik, Szymon Trzeciakowski
Trener: Marek Hanzel
Rudy: Szymon Krzyżanowski, Artur Bębenek (46. Patryk Oczko), Daniel Duda (46. Oliwer Miera), Patryk Hamiga, Mario Jendryka, Jakub Kazaniecki, Łukasz Moric, Mateusz Procek, Adam Tworuszka (78. Artur Kręcisz), Mariusz Wanglorz, Michał Żyła
Rezerwowi: Artur Kręcisz, Beniamin Miera, Oliwer Miera, Patryk Oczko, Kasper Piontek,
Trener: Beniamin Miera
Żółte kartki: Denis Sobik - Mario Jendryka, Oliwer Miera
Dla ekipy z Rud spotkanie z Nędzą było sporym wyzwaniem. Po serii porażek, m.in. z Rymerem Rybnik oraz KS 94 Rachowice, podopieczni Beniamina Miery przybyli na trudny teren, aby zmierzyć się z zespołem z środka stawki. Oni sami, od tygodni, zajmują miejsce w strefie spadkowej. Każdy punkt jest więc na wagę złota.
Gospodarze okazali się mało gościnni. Najmniej - Mariusz Frydryk, który zadał rywalom aż cztery ciosy. Egzekucję LKSu Buk Rudy rozpoczał w 26. minucie, w 38. podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 2:0. Mimo licznych okazji nie zdołał zdobyć klasycznego hat-tricka. Jego strzelecką passę w 41. minucie przerwał Adrian Cichecki. Do szatni piłkarze LKS Nędza schodzili z zaliczką trzech goli.
W drugiej części spotkania nie zwolnili tempa. Najpierw piłkę w siatce przyjezdnych umieścił Michał Grzesik. A dziesięć minut później po raz kolejny w tym starciu trafił Frydryk. Rezultat ustalił jednak w 61. minucie. Zespół prowadzony przez Marka Hanzela rozbił rywali 6:0.