W lidze nie idzie, ale w Pucharze Polski wygrali

Na bramki w spotkaniu z III-ligowcem kibice musieli czekać do drugiej połowy. Rybniczanie objęli prowadzenie niecały kwadrans po przerwie, gdy Jan Janik wykorzystał rzut karny. Jak się później okazało, nie była to pierwsza "11", jaką ten zawodnik musiał dzisiaj wykonywać - o awansie do I rundy Pucharu Polski musiały zadecydować rzuty karne, bo pod koniec meczu do wyrównania doprowadził Krystian Przyborowski.

W pierwszej serii rzutów karnych obaj zawodnicy (po stronie ROW-u był to Szymon Jary) strzelili gola, a w drugiej rywala wyczuł Aleksander Łubik, a Kamil Spratek wyprowadził rybniczan na prowadzenie. W kolejnych seriach skutecznie "11" wykonywali Mateusz Mazurek, Przemysław Brychlik i na koniec - ponownie Janik.

Z kim rybniczanie zagrają w kolejnej rundzie? Przekonamy się w piątek. Wtedy to odbędzie się losowanie, w którym wezmą już udział ekipy z I ligi i ekstraklasy.

ROW 1964 Rybnik - Gwardia Koszalin 1:1 (0:0, 1:1) pd. k. 5:4

Bramki: Janik 59. (rzut karny) - Przyborowski 79.

Karne: 0-1, 1-1 Szymon Jary, (1-1 - obroniony), 2-1 Kamil Spratek, 2-2, 3-2 Mateusz Mazurek, 3-3, 4-3 Przemysław Brychlik, 4-4, 5-4 Jan Janik

ROW 1964: (skład wyjściowy) Aleksander Łubik - Jan Janik, Michał Bojdys, Szymon Jary - Dawid Kalisz, Bartłomiej Wasiluk, Mateusz Bukowiec, Paweł Jaroszewski, Robert Tkocz, Mateusz Mazurek - Przemysław Brychlik.

Gwardia: (skład wyjściowy) Adrian Hartleb - Mateusz Bachleda, Maciej Stańczyk, Daniel Wojciechowski, Bartosz Maciąg - Aleksander Karbowiak, Dominik Drzewiecki, Daniel Gałach, Paweł Bednarski, Rafał Majtyka - Michał Szubert.

Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).