JKH GKS Jastrzębie zagra z jedną z najbardziej nieobliczalnych ekip ekstraligi [ZAPOWIEDŹ]
JKH GKS Jastrzębie podejmie jedną z najbardziej nieobliczalnych ekip ekstraligi, Ciarko STS Sanok. Mecz ten - z uwagi na transmisję w serwisie PolskiHokej - odbędzie się w niecodziennym, czwartkowym terminie.
Jak informują trenerzy JKH, poza kontuzjowanymi Marisem Jassem i Siarhejem Bahalejszą, wszyscy zawodnicy są gotowi do walki o trzy punkty.
Dyspozycja zespołu JKH ostatnimi czasy nieco faluje. Jastrzębianie potrafią pewnie i bez straty gola pokonać Energę Toruń, ale także stracić o kilka bramek za dużo w starciach z liderem i wiceliderem. Drużyna musi 2 grudnia pokusić się o wygraną w regulaminowym czasie gry.
Choć obie ekipy dzielą w tabeli zaledwie trzy miejsca, to już różnica punktowa wynosi dziesięć oczek. Z drużyny z Sanoka odszedł niedawno charyzmatyczny trener Marek Ziętara, a na zmianę na stanowisku szkoleniowca zespół może zareagować... różnie. Najlepiej nieobliczalność rywali uwidacznia fakt, że 21 listopada pokonali oni Unię Oświęcim, zaś dwa dni później przegrali w Nowym Targu.
Jeśli chodzi o zespół JKH, to ostatnimi czasy przyszło przełknąć kilka gorzkich pigułek w postaci sporej liczby straconych bramek u siebie. W efekcie trener Robert Kalaber dokonywał zmian między słupkami, gdy Patrika Nechvatala zastępował Michał Kieler. A kto zagra w czwartek?
- Drugi bramkarz jest w drużynie po to, aby w razie czego pomóc pierwszemu, a następnie być w stanie zagrać dwa lub trzy mecze jako podstawowy. Niestety, po zmianie bramkarza w trakcie zawodów nadal traciliśmy gole. Podobnie zresztą cała nasza drużyna ostatnio nie pomagała Patrikowi. Musieliśmy nad tym popracować - nie ukrywa trener Robert Kalaber.
Mecz z Ciarko STS Sanok rozpocznie się o godz. 18:00. W sprzedaży znajdą się specjalne emaliowane pinsy w kolorze antycznego złota w kształcie herbu klubu. To gratka dla każdego kolekcjonera.
źródło: jkh.pl