MKZ Unia w żałobie. Zmarł trener Ryszarda Wolnego - Bogdan Merkel
Miejski Klub Zapaśniczy Unia Racibórz poinformował, że w nocy z 6 na 7 marca w wieku 68 lat zmarł wieloletni zawodnik i trener Unii - Bogdan Merkel. - Rodzinie składamy kondolencje. O dniu pogrzebu poinformujemy w późniejszym terminie. Spoczywaj w pokoju trenerze - przekazali zapaśnicy.

Bogdan Merkel pochodził ze sportowej rodziny z Rudy Śląskiej, gdzie uprawiał zapasy w KS Pogoń.
W latach 70. ub. wieku przeniósł się do KS Unia Racibórz. Trenerami jego byli: Brunon Frank, Piotr Starzyński i Stanisław Krzesiński. Merkel mógł się pochwalić się znaczącymi osiągnięciami sportowymi – był trzeci w Pucharze Świata w 1981 roku, piąty na Uniwersjadzie 1981, trzeci w prestiżowym Turniej im. Władysława Pytlasińskiego w 1984 i piąty na MŚ w 1985.
Tak sylwetkę zasłużonego dla Unii zawodnika i trenera przedstawił w 2014 roku serwis Bokser.org na podstawie dziennika Stanisława Hanaka i artykułu Roberta Dąbrowicza.
- Wy nie wiecie kim ja jestem. Merkel, ale nie Angela, mówi wam to coś? Kłania się Bogdan Merkel. Wolny był moim podopiecznym, razem ze Starzyńskim prowadziliśmy go latami. Nie musiałem Wolnemu przykręcać śruby, sam zap..ł aż miło, tytan pracy.
- Pytacie, czy ja byłem zapaśnikiem? Merkla w Raciborzu wszyscy znają, chociaż pochodzę z Rudy Śląskiej. Mój ojciec boksował, spuścił nawet łomot Drogoszowi. Zaciągnął kiedyś na matę mojego starszego brata i mnie, żebyśmy przestali łobuzować. I zaczęły się treningi u Brunona Franka w KS Pogoń.
- Pod koniec lat siedemdziesiątych kazali mi przejść do Raciborza. W osiemdziesiątym pierwszym zdobyłem brąz na Pucharze Świata, cztery lata później zrobiłem mistrza Polski i piąte miejsce na mistrzostwach globu. Kto dwa razy wygrał z Andrzejem Wrońskim? Merkel.
- Raz wziąłem udział w mistrzostwach Francji, wszystkich na łopatki kładłem w maks piętnaście sekund. Swoim ulubionym rzutem, przez biodro. Masz trzy wyjścia jak cię tak rzucę - poddać się, umrzeć albo wzywać Boga na pomoc.