Stawiają na pracę u podstaw. Czy poradzą sobie z konkurencją?
12 lipca odbędzie się walne zebranie członków Młodzieżowego Klubu Piłkarskiego Odra-Centrum Wodzisław. Prezes klubu Roman Zieliński (na zdj.) zapowiada, że do zarządu zostanie dokooptowana znana osoba, mająca doskonałe kontakty w środowisku piłkarskim.
MKP Odra-Centrum Wodzisław powstał kilkanaście dni temu na bazie klubu Centrum Wodzisław. Zajmował się będzie szkoleniem dzieci i młodzieży w rocznikach od 1998 do 2002. W sumie w nadchodzącym sezonie szkolić będzie się w nim 7 drużyn – po dwie w rocznikach 98 i 99. Co roku drużyn ma przybywać. Główny atut klubu to spore doświadczenie w szkoleniu młodych adeptów piłki. MKP jest bezpośrednim następcą, działającej przez wiele lat przy MOSiR-ze szkółki piłkarskiej. Szkółka powstała w 1995 roku na potrzeby Odry Wodzisław. Przez wiele lat szkoliła trampkarzy, którzy osiągnąwszy wiek juniora przechodzili pod skrzydła Odry. – Ten układ świetnie funkcjonował do momentu kiedy spółka akcyjna przekazała szkolenie młodzieży do Gosława. My okazaliśmy się niechcianym dzieckiem, na utrzymanie którego nie było w klubie pieniędzy – opowiada Roman Zieliński, prezes MKP Odra-Centrum Wodzisław, który razem ze śp. Józefem Plutą przed 16 laty zakładał szkółkę przy MOSiR. W marcu tego roku nie widząc dalszej możliwości współpracy z rozsypującą się Odrą instruktorzy szkółki weszli w struktury KS Centrum Wodzisław, tworząc teraz MKP Odra-Centrum.
W założeniu klub ma być kuźnią talentów dla nowej seniorskiej Odry. – Rozmawiałem z kibicami, którzy chcą reaktywować Odrę i myślę, że nasza wizja jest podobna. Uważamy, że nadzieją na odbudowanie klubu jest rozwój piłki młodzieżowej. Talentów w Wodzisławiu i okolicach nie brakuje. A bazę do ich szlifowania mamy doskonałą. Piłka nożna to jedyny sport, który w Wodzisławiu ma szansę wybicia się na wielkość. Wierzę, że dożyję jeszcze czasów kiedy tu w Wodzisławiu będzie wielka piłka – przekonuje Zieliński.
Klub może liczyć na sporą pomoc miasta, które mocno zaangażowało się w jego powstanie. Przede wszystkim w zakresie organizacyjnym. - Zależy nam, aby młodzi zawodnicy otrzymywali to, co najlepsze. Chcemy przede wszystkim zagwarantować odpowiednie warunki treningowe, bazę sportową i oczywiście możliwość rozgrywania tych najważniejszych rozgrywek na płycie głównej boiska przy Bogumińskiej – mówi prezydent Mieczysław Kieca. Miasto nie obawia się, że idea rozbije się o konkurencję. Kilkanaście dni temu w Jedłowniku powstała szkółka piłkarska ekstraklasowej Polonii Warszawa. Tam również istnieje dobra baza treningowa, a młodych adeptów piłki może kusić wizja gry w klubie z ekstraklasy. - Konkurencja może wyjść tylko na dobre. My na pewno na straconej pozycji nie stoimy – uważa Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta. – Właściciel Polonii Warszawa za rok, najdalej dwa będzie chciał efektów. My mamy czas, którego w Jedłowniku mieć nie będą – dodaje Zieliński i przekonuje, że najbardziej utalentowani piłkarze MKP również będą mieć możliwość gry w klubach z wyższej półki. – Do zarządu naszego klubu wejdzie znany działacz o rozległych kontaktach w środowisku piłkarskim – deklaruje prezes MKP. Nazwiska zdradzić na razie nie chce.
(art)
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
Lechu - pewnie jesteś beztalenciem z którego wymienieni ludzie próbowali coś zrobic a taraz w nich walisz za swój brak talentu
nareszcie jakas porządna inicjatywa. Oby z dala od politki...Wszystkimchyba powinno zależeć , żeby dzieci otrzymywały godne pieniądze na szkolenie
A co to ciebie obchodzi? Lukasz na pewno sobie poradzi ,a tobie pozostanie tylko nawalanie przy komputerze lub picie piwa.
Ciekawy jestem w jakim klubie zagra w przyszłym sezonie Łukasz Skrobacz, cudowne dziecko wodzisławskiej myśli szkoleniowej. Wychowanek znakomitych trenerów Odry, Gosława, WAP, Karpiuka, Zielińskiego, Sibika, Babuchowskiego, Mokrego, Sowisza, Skrobacza, Wiśniowskiego i innych.
Wygląd przynajmniej po 0,7l
Ale zakazana gęba . Grzebanie Odry trwa nadal .
tylko Ruch!