Unia Racibórz przegrała z VfL Wolfsburg - FOTO
W pierwszym meczu 1/16 Ligi Mistrzów Kobiet UEFA rozegranym na stadionie OSiR w Raciborzu, Mistrz Polski Unia Racibórz przegrała z wicemistrzyniami Niemiec VfL Wolfsburg 1:5.
Honorową bramkę dla drużyny Unii zdobyła Chinasa Okoro Gloria w 47 minucie. Trybuny OSiR-u prawie wypełniły się w komplecie. W pierwszej połowie nie było widać dużej różnicy pomiędzy zespołami, natomiast w drugiej swoją przewagę Niemki udowodniły strzeleniem 4 goli. Rewanż za tydzień w Wolfsburgu.
SKŁAD RTP UNIA: Daria Antończyk - Donata Leśnik, Marta Mika, Hanna Konsek, Patrycja Pożerska, Alicja Pawlak, Natalia Chudzik, Ivana Bojdowa, Agata Tarczyńska, Chinasa Okoro Gloria, Patrycja Wiśniewska.
Rezerwy: Dorota Wilk, Aleksandra Sosnowska, Katarzyna Krupa, Karolina Wieczorek, Dżesika Jaszek, Katarina Istokova, Dominika Sykorova
Trener: Remigiusz Trawiński
Jutro Eurosport wyemituje trzy sześdziesięciominutowe powtórki spotkania. Będzie można obejrzeć je o godzinie 9, 13 i 17.
Więcej czytaj w Nowinach Raciborskich.
Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich
nic się nie stało polacy nic
Dziękuję za emocje....Nie wyszło...Nic to ....Nie zawsze wychodzi , Jesteście Mistrzeniami
BABY do garów!!!
Te najbrzydsze najmocniej faulują, nie zależy im ?
Ale serio przecież w telewizorze rzucały się w oczy puste trybuny, aż raziło, może na żywo było inaczej...
ok.4tys.osób naliczyli może byli wbłędzie ale byłem w szoku że tyle ludzi było
A w tv jakoś rzucały się w oczy puste trybuny, że aż musiałem domownikom odpowiadać na pytania: "A dlaczego kibiców tam nie ma?",
ja również mimo wszystko gratuluję i liczę na kolejne emocje za rok. Niestety, od niemieckiej piłki dzieli nas jeszcze przepaść. Szkoda, że nie udało się więcej pograć piłką i albo traciliśmy ją w środku pola, albo przerzucaliśmy od razu do przodu, gdzie nasze miały marne szanse na powalczenie o nią z rosłymi obrończyniami. Gra obronna u nas kuleje, nie ma przede wszystkim zaangażowania większej liczby zawodniczek, co szczególnie było widać w końcówce, kiedy momentami Wolfsburg miał przewagę liczebną w naszym polu karnym i w zasadzie szczęśliwie nie przegraliśmy tego spotkania jeszcze wyżej. I jeszcze - świetne wrażenie zrobił na mnie stadion, trybuny niemal zapełnione w całości, do tego elektroniczne bandy no i pełna kultura, może doping mógłby być bardziej żywiołowy, ale i tak czegoś takiego jeszcze na Zamkowej chyba nie było ;) poza tym na onecie podali, że przyszło ponad 5000 osób, co będzie nowym rekordem frekwencji na meczu kobiet w naszym kraju :)
prawdziwy kibic jest z druzyna do konca na dobre i zle : "dzieki za walke do konca i serce pozostawione na boisku dla mnie i tak jestescie mistrzyniami"
Brawo dziewczyny za walkę. Cóż nie wyszło... za tydzień można walczyć o honor ale liczymy ,że wygracie ten mecz.Powodzenia i Dziękujemy za emocje.Brawo.