Volley Rybnik nadal zwycięski. Ósma wygrana z rzędu
Podopieczni Dariusza Luksa bez problemu pokonali drużynę z Opola.
Po siedmiu zwycięstwach z rzędu, siatkarze TS volley Rybnik podejmowali na swoim parkiecie ekipę AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra, która przed tym meczem zajmowała 6. miejsce w ligowej tabeli. Rybniczanie, po imponującej serii wygranych spotkań - zapoczątkowanej bardzo cennym zwycięstwem w Tychach - w drugoligowej tabeli są na pozycji 3.
Mecz w rybnickim Gimnazjum nr 2 rozpoczął się od gry punkt za punkt. Ale tylko do stanu 7:7. Wtedy na zagrywkę poszedł Sebastian Zimny i po chwili zrobiło się 10:7. Wówczas o czas poprosił opiekun przyjezdnych. Po nim Volley dołożył jeszcze dwa oczka i przewaga siatkarzy Dariusza Luksa wynosiła już 5 punktów. Rybniczanie grając bardzo spokojnie w ataku, z poświęceniem w obronie i wykorzystując błędy własne przeciwników, nie roztrwonili już tej przewagi, wygrywając inauguracyjną partię do 20.
Drugi set, siatkarze Volley - grający w tym spotkaniu bez Michała Łaty, rozpoczęli bardzo dobrze, wychodząc szybko na prowadzenie 4:1. Duża w tym zasługa atomowych zagrywek Błażeja Podleśnego. Podopieczni Luksa dobrze radzili sobie w obronie, podbijając sporo piłek, co szybko przełożyło się na wynik (10:4, 12:5). Trener gości dokonywał zmian, brał przerwy na żądanie, ale na niewiele się to zdało. Przyjezdni nie mieli żadnych argumentów, aby przeciwstawić się rybnickiej drużynie. Do tego popełniali sporo błędów, nie może więc dziwić, że w połowie drugiej partii przegrywali już różnicą 10 punktów. Kibiców na trybunach rozgrzał bardzo efektowny atak Krystiana Lipca, który wykorzystał dokładne rozgranie Podleśnego i wbił przysłowiowego gwoździa w parkiet. Ostatecznie Volley tego seta wygrał do 17. i prowadził w całym meczu 2:0.
Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy 4:2, po skutecznej zagrywce Lipca. Goście nie chcieli się pogodzić z bardzo szybką porażką i podjęli w tym secie najbardziej wyrównaną walkę. Rybniczanie grali jednak bardzo regularnie i w połowie seta prowadzili 15:12. Gdy wypracowali sobie czteropunktową przewagę, stało się jasne, że ligowe punkty zostaną w Rybniku. I tak też się stało. Chociaż goście doprowadzili do remisu 20:20. Od tego momentu nie zdobyli już jednak punktu i musieli się pogodzić z porażką w całym mecz 3:0.
Rybniczanie w meczu przeciwko akademikom z Opola zaimponowali spokojem, mądrą zagrywką i skutecznym blokiem. W następnej kolejce, o dziewiąte zwycięstwo z rzędu, Volley powalczy - w meczu derbowym w Raciborzu z tamtejszym Rafako.
Volley Rybnik - AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra 3:0 (25:20, 25:17, 25:20)
Volley: Konrad Stajer, Krystian Lipiec, Tomasz Pizuński, Błażej Podleśny, Michał Szmajduch, Sebastian Zimny, Damian Pilichowski (libero), Piotr Rutkowski, Michał Dudek, Bartosz Jarzembowicz, Sylwester Piotrowicz, Adam Barteczko, Wojciech Zubko.
AZS: Radosław Brzozowski, Rafał Dobrowolski, Mateusz Mikołajczak, Tomasz Ciach, Remigiusz Zubek, Robert Herich, Maciej Mata (libero), Jakub Kopacz, Damian Fijak, Adam Kubieniec, Igor Spelak, Adam Wróbel,