Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów #8 - Mateusz Kurc
To cykl, który prezentujemy naszym czytelnikom - fanom piłki nożnej. Praktycznie każdy z nas kopał piłkę na podwórku, A czy B klasach, nielicznym udało się zrobić karierę. W naszym cyklu "Puszczamy oczko do piłkarzy i trenerów" każdego z nich traktujemy tak samo, zadając zestaw 21 pytań głównie związanych z ich piłkarskim życiem. Otrzymaliśmy mnóstwo odpowiedzi na zadane pytania i w systemie losowym będziemy je codziennie prezentować. W kolejnej części: Mateusz Kurc, zawodnik grający najwyżej w klasie okręgowej, a obecnie jest trenerem i gra w B klasie.
*W odpowiedziach można było wykorzystać jeden "POMIDOR".
1. Gdybym nie był piłkarzem, byłbym...
- Piłkarzem nigdy nie byłem i niestety nigdy nie będę, jestem tylko osiedlowym grajkiem.
2. Za 10 lat będę...
- Będę miał 40 lat i pewnie będę trenerem/nauczycielem.
3. W Polsce i za granicą kibicuję...
- Górnik Zabrze oraz śląskim klubom. Za granicą to Bayern Monachium, jeszcze zanim to było modne, a w ataku wtedy szalał Giovane Elber.
4. Mój ulubiony piłkarz z dzieciństwa...
- Na pewno Zinedine Zidane, zaś polski zawodnik to Jerzy Dudek.
5. Nikt mnie nie pokona w...
- W ambicji i zawziętości. Mogę przegrywać, ale walczę do końca.
6. Najbardziej boję się...
- że mógłbym stracić tych oraz to, co kocham.
7. Najbardziej mnie denerwuje...
- Hasło "nie bo nie". Po prostu się czegoś nie da, zwyczajna ludzka złośliwość bez żadnych sensownych argumentów.
8. Miejsce na świecie, które zrobiło na mnie największe wrażenie...
- Dwa miejsca. Hamburg - inny świat w porównaniu do Polski, na tamten czas oraz Bocheniec, koło Kielc. Człowiek nie wiedział, że przez tydzień bez internetu i zasięgu w telefonie można się tak świetnie bawić. Jest jeszcze jedno miejsce, ale to zostanie moją tajemnicą.
9. Najbardziej z siebie dumny byłem...
- Wtedy gdy ktoś bliski czy ważny dla mnie mówi mi: "Kurc, dobra robota" - ponieważ oni wiedzą ile kosztuje mnie pracy dążenie do celu.
10. Moim marzeniem jest...
- Prywatnie być szczęśliwym. Zawodowo? Zostać trenerem na poziomie centralnym.
11. Muzyka, której słucham najchętniej...
- Aktualnie to lata 90.
12. Po meczu lubię...
- Rozluźnić się w dobrym towarzystwie.
13. Największy imprezowicz...
- Zdecydowanie Krzysztof Wrona, kolega ze środka obrony w Szczerbicach, świr jakich mało.
14. Największy modniś wśród znajomych piłkarzy to...
- Damian Widerski.
15. A największa maruda...
- Dwie największe marudy to Szymon Kurc i Krzysztof Podleśny.
16. Najlepszy piłkarz przeciw któremu grałem...
- Z czasów szkolnych to na pewno Marcin Grolik. Z lokalnej piłki, serdeczny kolega Bartek Socha, zawsze nadzieję mu się na łokcia.
17. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem na boisku...
- Dałem bratu czerwoną kartkę za to, że wyzywał sędziego, czyli mnie.
18. Stadion, który zrobił na mnie największe wrażenie...
- Kocioł Czarownic, czyli Stadion Śląski i jego atmosfera.
19. Największą tremę miałem gdy...
- To chyba był prowadzony trening w Białej Podlaskiej w szkole trenerów PZPN, który był oceniany przez trenera Majewskiego.
20. Najbardziej lubię jeść...
- Pizzę, ale domową.
21. Najlepszy trener z jakim pracowałem to...
- I tu wykorzystam poniekąd pomidora, ponieważ doceniam bardzo wszystkich trenerów, z którymi pracowałem w ROWie, począwszy od trenera Ryszarda Wieczorka, poprzez trenerów Dietmara Brehmera i Piotra Piekarczyka, skończywszy na trenerze Dariuszu Sieklińskim.