Niemocy gliwiczanek ciąg dalszy
Kolejnego tie-breaka w sezonie przegrały siatkarki gliwickiego AZS-u, które w wyjazdowym meczu I Ligi Kobiet uległy po tie-breaku beniaminkowi rozgrywek - Galerii Jurajskiej Częstochowianka.
W początkowej fazie premierowej odsłony na parkiecie toczyła się wyrównana walka. Z czasem na trzy "oczka" odskoczyły gospodynie (7:4), jednak gliwiczanki szybko odrobiły straty (11:11). W dalszej części gry Częstochowianka kilkukrotnie wychodziła na niewielkie prowadzenie (14:12, 17:15), jednak za każdym razem przyjezdne odrabiały straty. Wchodząc w decydujący fragment partii miejscowe prowadziły minimalnie (20:19). Końcówka to świetna gra siatkarek spod Jasnej Góry, które powiększyły przewagę i wygrały do 21.
Od początku drugiego seta na prowadzeniu były akademiczki (2:4, 4:7), jednak w środkowej fazie seta miejscowe odrobiły straty i zbudowały sobie dwupunktową zaliczkę (12:10). Prowadzone przez Wojciecha Czaplę gliwiczanki szybko doprowadziły do remisu i w kolejnych akcjach budowały sobie przewagę, która zbliżając się do końca partii sięgnęła trzech "oczek" (16:19). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i przyjezdne wygrały do 21 doprowadzając do remisu w meczu.
Podrażnione porażką w poprzedniej partii częstochowianki w pierwszej fazie trzeciej partii zbudowały sobie pięciopunktową zaliczkę (8:3). Przyjezdne zbliżyły się do gospodyń na jeden punkt (8:7), jednak te ponownie odskoczyły i w połowie seta prowadziły pewnie 13:8. Akademiczki starały się gonić wynik, jednak wchodząc w decydującą fazę seta traciły do rywalek trzy punkty (19:16). W końcówce gliwiczanki przegrywały już 23:21, jednak wygrały cztery akcje z rzędu i odwróciły losy seta triumfując do 23.
W pierwszej części czwartego seta rezultat na tablicy wyników raz po raz oscylował w okolicach remisu. Niewielką przewagę w tym fragmencie gry miały miejscowe, jednak nie były one w stanie wyjść na wyższe prowadzenie. Dopiero w drugiej części seta gospodynie odskoczyły na trzy (16:13), a następnie cztery (18:14) "oczka". W końcówce przewaga częstochowianek powiększyła się do sześciu punktów (22:16) i stało się jasne, że doprowadzą one do tie-breaka. Gliwiczanki nie były w stanie odrobić strat i przegrały tą odsłonę do 20.
Decydującą partię lepiej rozpoczęły gospodynie, które wyszły na dwupunktowe prowadzenie (3:1). W kolejnych akcjach obydwa zespoły grały punkt za punkt i na zmianie stron minimalnie prowadziły miejscowe (8:7). W drugiej części tie-breaka Częstochowianka odskoczyła na trzy (10:7), a następnie cztery (12:8) punkty i nie oddała prowadzenia do końca wygrywając ostatecznie do 10, a całe spotkanie 3:2.
Dla gliwiczanek jest to trzeci z rzędu, a szósty w sezonie przegrany tie-break. Akademiczki z 22 punktami na koncie zajmują w tabeli I Ligi Kobiet 8. miejsce. Prowadzi z 50 "oczkami" Joker Mekro Energoremont Świecie.
Galeria Jurajska Częstochowianka - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:2 (25:21, 21:25, 23:25, 25:20, 15:10)
Częstochowianka: Stachowicz, Mroczek, Oktaba, Szumera, Łukasiewicz, Ociepa oraz Wysokińska (libero), Pietrzkiewicz, Lach, Matyszczak
AZS: Wóźniczka, Skiba, Pelc, Michalak, Ciesielczyk, Trojan oraz Bohdanowicz (libero), Nudha, Chrzan, Wałek