Energetyk ROW remisuje z Nadwiślanem
Piłkarze z Rybnika przez 90 minut bili głową w mur.
Po pucharowym zwycięstwie nad Siarką Tarnobrzeg piłkarze Energetyka ROW Rybnik zmierzyli się w ligowym pojedynku z Nadwiślanem Góra. Rywale rybniczan w dwóch pierwszych kolejkach doznali dwóch porażek. ROW wygrał u siebie z Rakowem Częstochowa i zremisował w Katowicach z Rozwojem. Wydawało się więc, że to podopieczni Marcina Prasoła byli faworytem tej potyczki.
Początek spotkania był wyrównany i nudny. Pierwszy strzał na bramkę kibice zobaczyli w 25. minucie. Na murawie nie brakowało walki, ale sytuacje podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Goście ewidentnie przyjechali po jeden punkt i skutecznie realizowali swój plan. Pod koniec pierwszej połowy rybniczanie rozegrali dwie ciekawe akcje i kibice z niecierpliwością czekali na początek drugiej odsłony, licząc że ROW ruszy do zdecydowanych ataków. Niestety, drugie 45 minut były jeszcze nudniejsze niż pierwsze. Gra często była przerywana faulami. Piłkarze obu ekip nie byli w stanie stworzyć sobie żadnej klarownej sytuacji. Mnożyły się straty i niecelne podania. Trudno więc się dziwić, że mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a kibice opuszczali mecz mocno zniesmaczeni.
Po 3. kolejkach ROW jest 8. w tabeli i ma na koncie pięć oczek. Kolejny mecz rybniczanie rozegrają w Tarnobrzegu z tamtejszą Siarką. Jak powiedział Marcin Prasoł na pomeczowej konferencji, jego drużyna pojedzie tam, aby odkuć się za remis z Nadwiślanem.
Energetyk ROW Rybnik - Nadwiślan Góra 0:0
ROW: Daniel Kajzer, Petar Borovićanin, Szymon Jary, Mateusz Bodzioch, Dawid Gojny, Michał Płonka, Grzegorz Fonfara, Marek Krotofil (74. Konrad Gilewicz), Mariusz Muszalik, Szymon Sobczak (86. Patryk Dudziński), Sebastian Musiolik (58. Paweł Mandrysz)
Nadwiślan: Paweł Florek, Wojciech Jurek, Tomasz Boczek, Tomasz Balul, Kamil Łączek, Dawid Kaszok, Piotr Koman, Tomasz Matysek (79. Dawid Ogrocki), Damian Furczyk, Adam Setla (57. Łukasz Zaniewski), Łukasz Małkowski (92. Bartłomiej Setlak)
jak ma sie w ataku takich graczy jak MUSIOLIK I MANDRYSZ to o golach trzeba zapomniec ten pierwszy gra bo jest wysoki i na tym koncza sie jego umiejetnosci ten drugi gra bo ma ojca trenera a kolega jest słaby jak barszcz to sa zawodnicy na okregowke albo a-klase