Glucose ROW Rybnik przegrał z Wisłą Kraków
Gwiazdy światowej koszykówki za mocne dla rybniczanek.
Nie lada gratka czekała na kibiców, którzy wybrali się na niedzielny mecz rybnickich koszykarek. Do hali w Boguszowicach przyjechał bowiem aktualny mistrz Polski – Wisła Can Pack Kraków, w składzie której, aż roi się od gwiazd. Na parkiecie pokazały się m.in. rzucająca Allie Quigley, czy rozgrywająca Courtney Vandersloot. Obie to aktualne wicemistrzynie WNBA, najlepszej koszykarskiej ligi na świecie.
Mecz, którego zdecydowanym faworytem były przyjezdne, rozpoczął się od dwóch skutecznych akcji krakowianek. Celną trójką odpowiedziała Metcalf. Niestety, kolejne minuty to dominacja Wisły. Kiedy na tablicy zrobiło się 15:6 dla przyjezdnych, trener Mikołajec wziął czas. Po nim rybniczanki zbliżyły się do rywalek na 5 pkt, ale końcówka inauguracyjnej kwarty znów należała do krakowianek, które po 10 minutach prowadziły 22:12. Druga kwarta rozpoczęła się dramatycznie dla Glucose ROW. Kontuzji nabawiła się bowiem Mingo, praktycznie jedyna podkoszowa zawodniczka miejscowych, która nie wróciła już na parkiet do końca meczu. Wisła wykorzystała to bezlitośnie, z minuty na minutę powiększając swoją przewagę. Rybniczanki ustanowiły chyba też klubowy rekord, trafiając pierwszy raz za dwa punkty dopiero w 18. minucie meczu. Nieco lepiej były dysponowane w rzutach za trzy, to pozwoliło im schodzić na przerwę, przegrywając „tylko” różnicą 16 pkt.
Po zmianie stron Wisła szybko wypracowała sobie dwudziestopunktową przewagę i kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Zawodniczki Glucose ROW próbowały „trzymać” wynik, trafiając zza linii 6,75. Grając jednak bez „centra”, trudno było dotrzymywać kroku tak utytułowanym rywalkom. Przez ostatnią kwartą przyjezdne prowadziły 62:38 i mecz był rozstrzygnięty. Ostatnie 10 minut to pilnowanie wyniku przez przyjezdne i walka koszykarek z Rybnika, o odrobienie przynajmniej części strat. To się nie udało i aktualny mistrz Polski zwyciężył 84:61.
Już w najbliższą sobotę rybniczanki pojadą na kolejny ligowy mecz. We Wrocławiu zmierzą się z tamtejszą Ślęzą, która jak do tej pory ma na koncie, podobnie ja Glucose ROW, dwa zwycięstwa i trzy porażki. Do swojej hali podopieczne Kazimierza Mikołajca wrócą 15 listopada, aby rozegrać mecz z MKK Siedlce.
Glucose ROW Rybnik – Wisła Can Pack Kraków 61:84 (12:22, 14:20, 12:18, 23:22)
ROW: K. Rymarenko 19, L. Metcalf 15, A. Henry 10, K. Motyl 7, D. Mingo 5, M. Radwan 3, J. Zielonka 2, W. Oskwarek 0, E. Paździerska 0.
Wisła: A. Quigley 20, J. Lavender 14, F. Abdi 10, C. Vandersloot 8, C. Ouviña 8, A. Kaczmarczyk 7, A. Skobel 7, G. Petronyte 6, J. Żurowska-Cegielska 4.