Kadeci MKS Wodzisław Śląski pokonali u siebie Królewskich Chorzów
Wygrana nie przyszła łatwo, a mecz miał dwa oblicza. Po pierwszej połowie goście prowadzili z wodzisławianami szesnastoma punktami.
ierwsza połowa spotkania to bardzo słaba postawa wodzisławian, co skwapliwie wykorzystali goście prowadząc do przerwy szesnastoma punktami 36:20. W tym momencie nic nie zapowiadało końcowej wygranej, mało tego, należało się spodziewać wysokiej porażki na swoim parkiecie.
W przerwie, po głębokiej analizie gry i postawy na boisku naszego zespołu, znalazł się na parkiecie zupełnie inny, wodzisławski zespół. Swoją wolą walki i determinacją w obronie zadziwił Królewskich i kibiców. Po przebudzeniu naszych zawodników w grze defensywnej, nastąpił bardzo dobry okres gry w szybkim ataku i seria fantastycznych, celnych rzutów za 3 punkty Sebastiana Wutke (4x3pkt) i Kamila Syski (3x3pkt) - MVP meczu.
Cały zespół zagrał twardo w obronie w drugiej części gry, jednak na specjalne wyróżnienie zasłużył Adrian "Waleczne Serce" Adamczyk, który pokazał wszystkim niedowiarkom, co oznacza wola walki do końca zawodów sportowych. Wynik drugiej części gry 49:10 dla MKS Wodzisław Śl. i końcowe zwycięstwo.
MKS Wodzisław - Królewscy Chorzów 69:46 (8:18, 12:18 , 29:8 , 20:2)
Punkty dla MKS Wodzisław Śląski zdobyli: Wutke Sebastian 20 – kapitan drużyny, Syska Kamil 19, Banasik Bartosz 8, Paryło Jan 8, Adamczyk Adrian 6, Rybiński Iwo 4, Pawliński Karol 2, Wieczorek Jakub 2, W zawodach brał też udział: Wodecki Tomasz. Trener zespołu: Marek Malik
Dziś kadeci wyjechali do Częstochowy na najdłuższy i najbardziej kosztowny wyjazd sezonu. - Niestety nadszarpnie on budżet klubu, a od stycznia rozpocznie się kolejny rok walki o finansowe przetrwanie - zauważa Marek Malik z MKS Wodzisław Śl.