[ZDJĘCIA] Forteca Świerklany pokonuje Unię Racibórz
Zarówno w jednej jak i drugiej drużynie nie dzieje się najlepiej. Forteca i Unia zmagają się z kłopotami kadrowymi. W sobotę zmierzyły się w meczu sparingowym. Wygrała Forteca po dwóch bramkach Macieja Wieczorka.
Robert Żbikowski, trener Fortecy Świerklany: To był nasz piąty sparing. Na razie skupiamy się nad siłą i wytrzymałością, a od następnego tygodnia skupimy się na zagraniach taktycznych. Jeśli chodzi o mecz z Unią, to był jakiś progres w porównaniu do poprzedniego sparingu. Teraz jest czas na poprawianie mankamentów, żeby w lidze było wszystko dobrze poukładane. Dopiero jest luty, także jestem spokojny o formę. Najgorsze jest to, że mam do dyspozycji tylko trzynastu piłkarzy. Nie narzucamy sobie wysokich wymagań, najważniejsze, aby pozostać w czwartej lidze.
Jan Woś, trener Unii Racibórz: Gramy zawodnikami ze Śląskiej Ligi Juniorów. Sytuacja w klubie jest fatalna, czasami na treningu jest pięciu ludzi, więc uważam, że moje dalsze funkcjonowanie w tym klubie nie ma żadnego sensu. Widzę, że chłopcy, którzy w tamtym sezonie ciągnęli grę, nie trenują i nie uczestniczą w sparingach. Młodzi zawodnicy mieli okazje pokazać się w meczu ze Świerklanami przy nieobecności starszych. Bardzo dobrze zaprezentował się Bartek Remień, widać, że w przyszłości jakiś klub będzie miał z niego pożytek. Tej drużyny obecnie nie można nazwać żadnym zespołem tylko zlepkiem ludzi, którzy przychodzą na treningi. Jeżeli w tym tygodniu nie rozstrzygnie się przyszłość kluczowych zawodników: Bawoła, Prusickiego, Podstawki i Woniakowskiego, to nie ma sensu dalej uczestniczyć w sparingach, bo to jest tylko wstyd.