Rybnik szczęśliwy dla polskich żużlowców. Dwóch z awansem do Grand Prix 2016!
Bartosz Zmarzli, Piotr Pawlicki i Chris Harris na podium Grand Prix Challenge.
Na torze przy ul. Gliwickiej 16 żużlowców rywalizowało o przepustki do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Z awansu do najważniejszego żużlowego cyklu cieszyło się trzech najlepszych zawodników, jak się okazało – wśród nich znalazła się dwójka Polaków. A naprawdę niewiele brakowało, żeby całe podium zajęli biało-czerwoni.
Już pierwsze biegi pokazały, że reprezentanci Polski będą nadawać ton rybnickim zawodom. Bardzo dobrze prezentowali się bracia Pawliccy i Zmarzlik. Największe zagrożenie stanowili dla nich Fredrik Lindgren, Peter Kildemand, Vaclav Milik i zawodnik miejscowego ŻKS Chris Harris. To właśnie Anglik sprawił, że podium zawodów w Rybniku nie było w całości polskie. W 18. biegu Harris rywalizował z braćmi Pawlickimi. Najpierw ich rozdzielił, a na samej mecie wyprzedził Przemysława Pawlickiego. To spowodowało, że to właśnie on wskoczył na podium kosztem Polaka. Ostatecznie zawody wygrał Zmarzlik, drugie miejsce wywalczył – w biegu dodatkowym z Harrisem –Piotr Pawlicki.
GP Challenge Rybnik
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 12 (3,2,3,3,1)
2. Piotr Pawlicki (Polska) - 11+3 (3,3,1,3,1)
3. Chris Harris (Wielka Brytania) - 11+2 (2,3,1,2,3)
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10 (1,3,3,0,3)
5. Peter Kildemand (Dania) - 10 (2,0,3,2,3)
6. Vaclav Milik (Czechy) - 10 (1,3,2,2,2)
7. Przemysław Pawlicki (Polska) - 10 (3,2,2,1,2)
8. Andriej Karpow (Ukraina) - 7 (3,2,0,d,2)
9. Leon Madsen (Dania) - 7 (1,1,2,0,3)
10. Nicolas Covatti (Włochy) - 7 (1,1,1,3,1)
11. Linus Sundstroem (Szwecja) - 7 (0,2,2,2,1)
12. Kacper Gomólski (Polska) - 6 (2,0,3,1,0)
13. Kim Nilsson (Szwecja) - 5 (0,1,1,1,2)
14. Maksim Bogdanow (Łotwa) - 4 (2,1,d,1,d)
15. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 3 (0,0,0,3,0)
16. Kjastas Puodżuks (Łotwa) - 0 (0,0,0,0,d)
17. Kevin Woelbert (Niemcy) - NS
18. Martin Vaculik (Słowacja) - NS
Bieg po biegu:
1. Prz. Pawlicki, Bogdanow, Milik, Nilsson
2. Pi. Pawlicki, Kildemand, Covatti, Sundstroem
3. Karpow, Gomólski, Madsen, Lindbaeck
4. Zmarzlik, Harris, Lindgren, Puodżuks
5. Milik, Zmarzlik, Covatti, Lindbaeck
6. Lindgren, Prz. Pawlicki, Madsen, Kildemand
7. Pi. Pawlicki, Karpow, Nilsson, Puodżuks
8. Harris, Sundstroem, Bogdanow, Gomólski
9. Kildemand, Milik, Harris, Karpow
10. Gomólski, Prz. Pawlicki, Covatti, Puodżuks
11. Lindgren, Sundstroem, Nilsson, Lindbaeck
12. Zmarzlik, Madsen, Pi. Pawlicki, Bogdanow (d4)
13. Pi. Pawlicki, Milik, Gomólski, Lindgren
14. Zmarzlik, Sundstroem, Prz. Pawlicki, Karpow (d4)
15. Covatti, Harris, Nilsson, Madsen
16. Lindbaeck, Kildemand, Bogdanow, Puodżuks
17. Madsen, Milik, Sundstroem, Puodżuks (d4)
18. Harris, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Lindbaeck
19. Kildemand, Nilsson, Zmarzlik, Gomólski
20. Lindgren, Karpow, Covatti, Bogdanow (d4)
21. Pi. Pawlicki, Harris
Impreza na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym. Mam nadzieję że oglądali ją panowie Janik i Frystacki - panowie, uczcie się bo to dla was poziom nieosiągalny. Smutne jest to, że nie potrafimy ściągnąć do Rybnika na mecz towarzyski Górnika czy Banika - byłoby towarzysko ale i na trybunach byłoby więcej niż te 300 osób które tradycyjnie chodzi na piłkę. Można by zrobić jakąś namiastkę święta piłkarskiego, ale mam wrażenie że w klubie piłkarskim nikomu na tym nie zależy. Smutne