Ewa Bugdoł najlepsza w Pucharze Świata w Chinach
Polka idzie w tym sezonie jak burza. Niedawno w Triathlon Stronie Śląskie zdobyła siódme już Mistrzostwo Polski w triathlonie na dystansie długim.
Triumf Ewy Bugdoł! W niedzielę, 13 września br., sponsorowana przez RAFAKO S.A. triathlonistka zdobyła pierwsze miejsce w Pucharze Świata w Weihai na dystansie długim ITU (3km pływania/ 80km jazdy rowerem/ 20km biegu). Należąca do klubu WLKS Kmicic Częstochowa triathlonistka do mety dotarła z czasem 4:46:33 zostawiając za sobą Carinę Brechters z Niemiec oraz Caroline Koll z RPA.
Niedzielny start Ewy Bugdoł nie był jej pierwszym występem w Azji, ponieważ w ubiegłym roku, na tamtejszych Mistrzostwach Świata wywalczyła czwarte miejsce. Z kolei w 2013 roku, w trakcie odbywającego się wówczas Pucharu Świata, stanęła na najwyższym miejscu na podium.
2015 Weihai ITU Long Distance Triathlon Series to zawody triathlonowe organizowane w Weihai - malowniczej chińskiej miejscowości położonej nad Morzem Żółtym w Chinach. Pochodząca z Rud, nieopodal Raciborza, zawodniczka przyznaje, że impreza ta, to wydarzenie na światowym poziomie. - Chińczycy, jak przed rokiem, przywitali mnie bardzo serdecznie. Nie jest to mój pierwszy start w Pucharze Świata, jednak za każdym razem organizacja i atmosfera zawodów są w jak najlepszym porządku. Czas spędzony w Azji wspominam zawsze bardzo pozytywnie - relacjonuje Ewa Bugdoł.
Jak przyznaje polska triathlonistka, pierwszy etap zawodów, czyli pływanie, nie przebiegł zgodnie z jej oczekiwaniami. - Nie jestem zadowolona z odcinka pływackiego, ponieważ straciłam 3 minuty do prowadzącej wówczas Niemki, Cariny Brechters. Dodatkowo płynęliśmy bez pianek, a do pokonania były dwie pętle, mierzące w sumie 3 km - opowiada E. Bugdoł. - Wiedziałam, że będę musiała ciężko pracować na rowerze żeby odrobić straty. Najważniejsze, że moje starania nie poszły na marne, ponieważ na drugiej pętli udało mi się przegonić reprezentantkę Niemiec - dodaje sponsorowana przez RAFAKO S.A. zawodniczka.
W etapie kolarskim do pokonania były cztery odcinki, każdy po 20 km. - Trasa rowerowa okazała się nieco trudniejsza pod względem technicznym. Na każdej pętli znajdował się długi i stromy podjazd, którego pokonanie wymagało większego nakładu sił - powiedziała zawodniczka WLKS Kmicic Częstochowa.
Ostatnia część triathlonu, czyli bieg, składał się z 4 pięciokilometrowych pętli. - W trakcie przemierzania trasy Niemka zaczęła odrabiać straty po rowerze. Po dziesięciu kilometrach udało jej się mnie wyprzedzić, jednak nie dałam za wygraną i przez jakiś czas biegłam zaraz za nią. Pomimo, iż starała się podkręcać tempo, ja ciągle dotrzymywałam jej kroku. W rezultacie, na podbiegu zaatakowałam i zostawiłam przeciwniczkę w tyle. Do mety dotarłam jako pierwsza z czasem 4:46:33 oraz z dwuminutową przewagą nad Brechters. Trzecie miejsce przypadło Caroline Koll z RPA - opisuje wielokrotna Mistrzyni Polski w triathlonie na dystansie długim.
Tak owocna końcówka sezonu, to z pewnością marzenie niejednego sportowca. Sama zdobywczyni Pucharu Świata przyznaje, że osiągnęła jeden ze swoich ważniejszych planów triathlonowych 2015 roku. - Bardzo się cieszę, że udało mi się wygrać te zawody. Jestem dumna, że udało mi się zrealizować swój cel. Teraz chwila wytchnienia i już za trzy tygodnie Ironman 70,3 Gurye w Korei Południowej - opowiada E. Bugdoł, zwyciężczyni Pucharu Świata w Weihai.
źródło: RAFAKO, oprac. żet