Pierwszy wyjazdowy punkt beniaminka z Czernicy
Około 30-osobowa grupa fanów piłki nożnej z Czernicy była naocznym świadkiem, jak ich drużyna zdobyła pierwszy, historyczny wyjazdowy punkt w lidze okręgowej. W minioną niedzielę LKS Zameczek Czernica zremisował 2:2 w Rachowicach z tamtejszym KS 94.
Początek meczu był bardzo dobry dla ekipy z Czernicy. Goście od pierwszego gwizdka mocno zaatakowali i już po kilku minutach powinni prowadzić 1:0, ale w zamieszaniu podbramkowym Sebastian Łuczak z kilku metrów trafił wprost w bramkarza miejscowych. W 9. minucie już się udało. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Damiana Dziadka, ten podał do Rafała Wójta, który z bliska głową umieścił piłkę w siatce - 0:1. Z biegiem czasu mecz się jednak wyrównał, a w końcówce pierwszej połowy gospodarze zepchnęli czernicką drużynę do obrony. W jednej sytuacji gości uratowała poprzeczka. Na ich szczęście udało się utrzymać prowadzenie do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla przyjezdnych. Już w pierwszej akcji na bramkę rywali popędził Wójt i będąc w dogodnej sytuacji został nieprzepisowo powstrzymywany przez Pawła Zjeżdżałkę. Obrońca Rachowic zobaczył zasłużoną czerwona kartkę i miejscowi musieli sobie radzić przez niemal całą drugą połowę w dziesiątkę. Okazało się, że to dla nich żaden problem. Rachowice tak, jak w końcówce pierwszej połowy, nadal przeważały i konsekwentnie dążyły do wyrównania. Udało im się to stosunkowo szybko, bo już w 54. minucie. Wtedy to po strzale Michała Kołodzieja lot piłki zmienił Robert Kuczmaszewski, czym zaskoczył bramkarza Czernicy Mateusza Jabłonkę - 1:1. Miejscowi nadal przeważali i w 67. minucie zdobyli drugiego gola. Adam Piechocki ogrywając jednego z obrońców przyjezdnych odważnie wszedł w pole karne i w sytuacji sam na sam strzałem w długi róg nie dał szans Jabłonce - 2:1. Dopiero od tej chwili do bardziej zdecydowanych ataków ruszyli piłkarze Zameczka. Łukasz Sell, który zupełnie nie radził sobie jako skrzydłowy, przeszedł do środka pola i od razu Czernica zaczęła stwarzać sobie dobre okazje bramkowe. Dwukrotnie strzelał Piotr Kobeszko, ale bramkarz miejscowych był na posterunku. Kilka razy uderzenia zawodników gości zatrzymywały się na nogach obrońców. Rachowice także miały swoje okazje. Po jednej z kontr bramkarz gości w sytuacji sam na sam uchronił czernicką drużynę od straty trzeciego gola. Gdy wydawało się, że przyjezdni będą musieli się pogodzić z porażką, Mateusz Bugdoł po zgraniu Sella zdecydował się na kąśliwy strzał z dystansu, po którym piłka znalazła drogę do siatki - 2:2. Mimo, że był to już doliczony czas, sędzia pozwolił wznowić grę. Czernica jeszcze raz zaatakowała, ale już bezskutecznie.
Łukasz Kozik
KS 94 Rachowice - LKS Zameczek Czernica 2:2 (0:1)
0:1 - Rafał Wójt (9. asysta Damian Dziadek)
1:1 - Michał Kołodziej (54.)
2:1 - Adam Piechocki (67.)
2:2 - Mateusz Bugdoł (91. asysta Łukasz Sell)
Czernica: Mateusz Jabłonka - Jan Krupiński (60. Tomasz Przeliorz), Robert Kuczmaszewski, Sebastian Łuczak - Paweł Basik, Mateusz Bugdoł - Łukasz Sell, Damian Dziadek, Adrian Dera (46. Andrzej Nowak) – Piotr Kobeszko, Rafał Wójt.
Rachowice: Paweł Dobrodziej - Leszek Niewiarowski, Mariusz Sarzała, Paweł Zjeżdżałka, Michał Kożuszek, Krzysztof Borowiec, Igor Leszczyński, Michał Kołodziej, Artur Łopatka (63. Tomasz
Parafieńczyk), Adam Piechocki (70. Dastin Bartoszewicz), Marek Adamczyk (54. Mariusz Sosna).
Żółte kartki: Łuczak, Kobeszko - Borowiec.
Czerwona kartka: Zjeżdżałka (46.)
To jedź na mecz innego klubu, porób zdjęcia, napisz relację i poślij. Jak będzie dobre, to pewnie opublikują. Tak jest z Czernicą.
Nic nie chce gadac ale wy serio yno o czernicy piszecie, lub uni raciborz a sa jeszcze inne kluby /