To był udany rok dla Grupy Kolarskiej Viktoria Rybnik
W ubiegły czwartek sezon 2015 podsumowała Grupa Kolarska Viktoria Rybnik, która nieoficjalnie zawiązała się na sezon 2013.
Formalnie jako stowarzyszenie klub powstał w październiku 2013 roku. Inicjatywa założenia grupy kolarskiej zawiązała się w głowach pasjonatów kolarstwa górskiego.
Popularyzować kolarstwo
Głównymi celami stowarzyszenia jest popularyzacja tej dyscypliny w szczególności wśród dzieci i młodzieży poprzez aktywną zabawę, trening kolarski i udział w zawodach, a także organizacją imprez sportowych. Na chwilę obecną klub jest reprezentowany przez 30 zawodniczek i zawodników w różnych grupach wiekowych. Stowarzyszenie zostało również członkiem Narodowego Programu Rozwoju Kolarstwa, w ramach którego utworzono już 124 szkółki kolarskie. Łącznie ćwiczy tam 1860 uczniów od czwartej klasy szkoły podstawowej po gimnazjum. Treningi w szkółkach są pierwszym etapem na drodze wyszukiwania przyszłego mistrza.
Grupa Kolarska Viktoria Rybnik, w zakończonym sezonie uczestniczyła w wielu zawodach, m.in. w Czechach, Austrii, Chorwacji i Polsce. 71 razy kolarze tej drużyny stawali na podium. Viktoria zorganizowała również dla swoich podopiecznych dwa obozy treningowe. Ponad to współorganizowała imprezy w Rybniku takie jak: Mini Tour de Rybnik czy Maroko-Nowiny MTB Race).
Pierwszy pełny sezon
– To był nasz pierwszy pełny sezon, w pełnym składzie – z funkcjonowaniem szkółki kolarskiej i grupy. Nasze działania, które podjęliśmy w 2013 roku już przyniosły efekt w postaci wyników. Szkółki kolarskie miały w tym roku swoje mistrzostwa Polski, na których zdobyliśmy dwa tytuły. Mistrza i drugiego wicemistrza. Oprócz tego w mistrzostwach Polski w kolarstwie górskim wywalczyliśmy 1., 2., i 4. miejsce w kategorii żaka i 6. miejsce w kategorii młodzika. To wystarczające sukcesy, żeby być zadowolonym – mówi Wojciech Muś, prezes klubu, który już planuje kolejny rok. – Mamy plany, aby w przyszłym sezonie powalczyć na zawodach pucharu Polski, pucharu Czech i na lokalnych imprezach. Będziemy również – z naszą szkółką – brali udział w Narodowym Programie Rozwoju Kolarstwa z większym naciskiem na zawody szosowe. Na to wszystko potrzebne są oczywiście pieniądze. Wyjazd na zawody grupą, która liczy 15 zawodników, zabranie sprzętu jest sporym wyzwaniem logistycznym, ale wiąże się również z kosztami. W 2015 roku mieliśmy dofinansowanie Miasta i mam nadzieję, że taką pomoc otrzymamy również w przyszłym sezonie, ponieważ rozbudziliśmy wielkie emocji i nadzieje wśród dzieci, które u nas ćwiczą. Oczywiście staramy się również pozyskiwać pieniądze od sponsorów, mamy wsparcie z narodowego programu, o którym wspominałem, a dzięki któremu zakupiliśmy rowery. Potrzeby są jednak nadal spore. Bez wsparcie Miasta trudno byłoby funkcjonować – dodaje prezes Viktorii.
Wygrać z komputerem
Na pytanie, czy młodzież garnie się do kolarstwa, prezes rybnickiego klubu odpowiada bez chwili wahania. – Tak. Mówi się, że młodzież trudno odciągnąć od komputerów, ale jak już ktoś przyjdzie na trening, pojedzie na zawody – to nie chce rezygnować z zajęć i wrócić do gier komputerowych – przekonuje na zakończenie Wojciech Muś z Grupy Kolarskiej Viktoria Rybnik.