Mateusz Wolnik i Anna Szyjka zwycięzcami Biegu Nadodrzańskiego [ZDJĘCIA]
W sobotę przed południem w Raciborzu odbył się II Bieg Nadodrzański. Udział wzięło więcej osób niż przed rokiem - wówczas było 89 uczestników, a tym razem wystartowało 116. Wśród panów wygrał Mateusz Wolnik z Lysek (31,56), a wśród pań raciborzanka Anna Szyjka (36,26).
Drugi na mecie wśród panów zameldował się Damian Fica (34,40), a trzeci Adam Kurek (34,54). Wśród pań druga była Agnieszka Rębisz (41,07), a trzecia Bożena Walaszek (41,48). Wszyscy zawodnicy mieli do przebiegnięcia 3 pętle po parku zamkowym, dającym łącznie dystans 8,7 kilometra.
- Uczestniczyłem w tym biegu po raz pierwszy. Fajny trening w zimowej pogodzie. Lubię biegać w Raciborzu, półmaraton świetnie zorganizowany, chciałbym w tym roku poprawić wynik z zeszłej imprezy, bo był kiepski. My biegacze traktujemy zimę bardzo poważnie, to jest okres mocniejszych treningów przed wiosną. Biegłem już 3 stycznia na Górze Św. Anny, teraz drugi w tym roku. Mam nadzieję, że przyniesie to efekty wiosną. W tamtym roku przebiegłem łącznie 4400 kilometrów, więc mam nadzieję, że w tym uda się przebiec 5000 - powiedział Mateusz Wolnik, zwycięzca biegu.
Wśród uczestników były także miejskie władze - prezydent Mirosław Lenk i jego zastępca Wojciech Krzyżek, a także szef rady powiatu - Adam Wajda. Startowali również ludzie mediów, którzy zazwyczaj są po drugiej stronie obiektywu - Aleksandra Dik i Mariusz Dmowski.
- Meta w tym roku miała miejsce na dziedzińcu Zamku Piastowskiego. Dla zwycięzców miasto i starostwo ufundowało puchary i nagrody rzeczowe. Wśród wszystkich uczestników rozlosowane zostały także upominki. Głównie startowali mieszkańcy Raciborza i powiatu, wszyscy, którzy lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Warunki były doskonałe do joggingu, biegania, temperatura w okolicach zera stopni, także nikomu żadna krzywda się nie stała - powiedział jeden z organizatorów Piotr Morka.