Krzysztof Oślizło z Gwiazdy Skrzyszów odebrał nagrodę za gola 2015 roku
Mówi o sobie, że jest lewonożnym ofensywnym obrońcą. Wykonuje dużo rzutów wolnych, z których niejednokrotnie strzela piękne bramki. 28-letni Krzysztof Oślizło z LKS Gwiazda Skrzyszów odebrał dziś nagrodę w VI plebiscycie na Gola Roku portalu sport.nowiny.pl i sklepu sportowego Stan-Sport z Nędzy.
Materiał wideo:
Gol, który zwyciężył w naszym plebiscycie padł w rundzie jesiennej trwającego sezonu w meczu Naprzodu 32 Syrynia z Gwiazdą Skrzyszów. - Bardzo pozytywnie pamiętam tamten mecz, bo zwycięska bramka w plebiscycie, była golem na 2:2, a przegrywaliśmy już 2:0. Ostatecznie zwyciężyliśmy 3:2 - wspomina Krzysztof Oślizło.
Krzysztof gra w piłkę od szóstego roku życia, grał w trampkarzach Odry Wodzisław, ale większość swojej przygody z piłką spędził w Gwieździe Skrzyszów, grając przez chwilę nawet w IV lidze. - W meczu z Syrynią trener i koledzy z drużyny zaufali mi dając strzelać na bramkę i padł z tego ładny gol. Zdarzało mi się zdobywać ładniejsze bramki w życiu, ale ta również była ładna - przyznał obrońca ze Skrzyszowa.
Zwycięski w plebiscycie gol został strzelony lewą nogą. - Od dziecka lepiej grałem lewą nogą, prawa zazwyczaj służy mi do wysiadania z tramwaju - śmieje się Krzysztof i mówi: Porównują mnie do ofensywnego Davida Alaby z Bayernu Monachium.
Plebiscyt zorganizowaliśmy już po raz szósty. - Jest to bardzo fajna sprawa. Uważam, że co roku powinno się takie coś powtarzać. W lokalnym społeczeństwie takie inicjatywy bardzo się ludziom podobają. Piłkarze to nie tylko ligi zagraniczne czy ekstraklasa. W takich lokalnych klubach też padają ładne bramki. Kibice chodzą na mecze i oglądają zespoły z niższych lig, bo widzą kolegę, znajomego czy kuzyna. Kierownik drużyny od nas wspominał na koniec roku, że zawsze taki plebiscyt był i mam szansę wygrać z tą bramką - co jak wiemy dziś - właśnie się stało - powiedział zadowolony K. Oślizło.
Za wygrany w plebiscycie bon w wysokości 200 zł ufundowany przez sklep sportowy Stan-Sport z Nędzy wybrał sobie koszulkę i buty halówki.