JSW KOKS Radlin utrzymuje się w II lidze siatkówki!
Siatkarze JSW KOKS Radlin przegrywali już 0:2 w setach, ale podnieśli się z kolan i doprowadzili do wyrównania stanu meczu z MCKiS Jaworzno. W tiebreaku goście z Jaworzna zagrali jednak jak na zdecydowanego lidera tabeli przystało i wywieźli z Radlina zwycięstwo.
Przed środowym meczem sytuacja siatkarzy JSW KOKS Radlin marzących o utrzymaniu się w II lidze była następująca: drużyna zajmowała 10. miejsce w tabeli mając cztery punkty przewagi nad jedenastą Juwenią Głuchołazy. Zatem radlinianie w dwóch ostatnich meczach musieli zdobyć minimum dwa punkty, żeby utrzymać przewagę nad Juwenią, bądź liczyć na przegraną Głuchołaz w dzisiejszym meczu, niezależnie od rezultatów uzyskanych przez siebie.
Radlinianie po heroicznym boju z liderem z Jaworzna wyszarpali mu punkt, mając tym samym pięć punktów przewagi nad Juwenią i czekali na doniesienia z Sosnowca, gdzie walczyły Głuchołazy. Wiedzieli, że jeżeli Juwenia zwycięży, to odrobi część strat do JSW KOKS i o wszystkim będzie decydować ostatni mecz - Radlina z Juwenią w Głuchołazach. Juwenia jednak przegrała z Sosnowcem i pomimo zdobycia jednego punktu dalej ma cztery oczka straty do JSW KOKS Radlin. Siatkarze z Radlina mogą więc jechać w sobotę na mecz do Głchołaz na luzie.
Dzisiejszy mecz KOKS-u Radlin z liderem miał dwa oblicza. Dwa pierwsze sety toczyły się wyraźnie pod dyktando gości, którzy nie grając niczego nadzwyczajnego po trzech kwadransach prowadzili 2:0 w setach. W trzeciej partii podnieśli się z kolan. Dobre momenty zaliczyli Damian Harazim i Adam Barteczko. W przyjęciu dwoił się i troił libero Adam Lewandowski, który w ocenie trenera Marka Przybysza był najlepszym zawodnikiem gospodarzy. Set czwarty to koncert gry gospodarzy, wygrany do 17. Jednak trzeba podkreślić, że trener Jaworzna wypuszczał rezerwowych dając odpocząć kluczowym graczom. Jednak w piątym secie wypuścił na parkiet podstawową szóstkę, której nie byli w stanie skutecznie przeciwstawić się wymęczeni gospodarze. Tiebreaka przegrali niemal bez walki. Gospodarzom i tak należą się brawa za postawę. Mało kto spodziewał się, że będą w stanie dać tak silny opór liderowi.
SK JSW KOKS Radlin - MCKiS Jaworzno 2:3 (20:25, 18:25, 25:22, 25:17, 7:15)
SK JSW KOKS Radlin - Rybarczyk, Cichoń, Grzywacz, Barteczko, Rauza, Szczygieł, Lewandowski (l) oraz Ferdyan, Koczwara, Margulski, Harazim, Dzierżęga, Granieczny, Skupień.