Trudy naszych mieszkańców na wyścigu Red Bull 111 Megawatt
Pasjonaci z gminy Nędza, miłośnicy motocykli i rajdów terenowych wybrali się na III edycję największego w Europie Środkowo-Wschodniej masowego wyścigu motocyklowego enduro - Red Bull 111 Megawatt.
W weekendowej imprezie udział wzięło ponad tysiąc osób z osiemnastu krajów. W tym morderczym rajdzie udział wzięli mieszkańcy Łęgu: Damian Waiser, Tomasz Kołodziej i Paweł Riemel. Poprzez eliminacje do najlepszej pięćsetki dostało się dwóch pierwszych. - Pawłowi mimo dobrej techniki jazdy zabrakło kondycji. Finał polegał na przejechaniu trzech okrążeń po 30 km każde. Cały wyścig był objęty limitem czasowym - 4h. Na 500 osób rajd ukończyło zaledwie 18 uczestników - opisują nasi rajdowcy.
To drugi start tych zawodników w rajdzie koło Bełchatowa. - Pogoda była podobna jak w poprzednim roku. W piątek i sobotę słonecznie, natomiast w nocy z soboty na niedzielę padało i teren na kopalni na którym rozgrywany był wyścig zamienił się w "jezioro". Przejechaliśmy w czasie 4 godzin jedno okrążenie i to tylko dlatego, że wzajemnie sobie pomagaliśmy - mówią Tomasz i Damian. Zajęli oni kolejno 316 i 319 miejsce. Jak mówią trasa była ogromnie trudna w porównaniu do poprzedniego roku, o czym świadczy ilość osób, które ukończyły wyścig - w dodatku byli to sami zawodowcy. Mimo trudów jakie musieli ponieść nasi zawodnicy są zadowoleni, bo wspierali ich kibice, którzy z nimi się wybrali: Aneta Bluszcz, Weronika Stanek, Martyna Kolodziej, Adam Bluszcz, Robert Zagolla i Katarzyna Riemel.
Przed rokiem tak wyglądał ich start - KLIKNIJ TUTAJ