Racibórz przegrał z Rybnikiem wygrany mecz [ZDJĘCIA]
Niezwykłe emocje w siatkarskim meczu kadetów Volleya Rybnik i Rafako Racibórz.
Jak zwykle w meczu, w którym rywalizują siatkarze z Rybnika i Raciborze, i to nie zależnie czy grają seniorzy, juniorzy czy kadeci, emocji nie może zabraknąć. Potwierdziło się to w meczu rozegranym w rybnickim Gimnazjum Sportowym, kiedy naprzeciw siebie stanęli siatkarze z roczników 2000 i 2001.
Mecz lepiej rozpoczęli kadeci z Raciborza, którzy wygrali pierwszą partię do 17. Później było już jak na rolkosterze. Drugi set do 16. dla Volleya, trzeci do 23. dla Rafako, czwarty do 15. ponownie dla rybniczan. O zwycięstwie musiał zadecydować więc tie break. Gdy raciborzanie wyszli na prowadzenie 8:1, nikt nie przypuszczał, że Rafako może tego meczu nie wygrać. A tak się właśnie stało. Młodzi zawodnicy Volleya walczyli bardzo ambitnie, atomowymi atakami popisywał się Porczyk. To sprawiło, że na tablicy pojawił się wynik 14:13 dla gości. Wtedy dość kontrowersyjną decyzję podjęła sędzina, w efekcie rybniczanie wyrównali, a chwilę później prowadzili już 15:14, bo za protesty czerwoną kartkę otrzymał trener raciborzan. Ostatecznie 5. seta wygrali gospodarze 17:15 i cały mecz 3:2.
PO MECZU POWIEDZIELI
Lech Kowalski, trener Volleya Rybnik
To był dziwny mecz, bo w tie breaku zaczęliśmy od 1:8, potem był 11:14. Ale sety w tym meczu były równie dziwne, po wygraniu do 15., kolejnego przegrywamy. Walka była, emocje były. Chłopcy dostali potwierdzenie, ze warto walczyć do końca. W naszej drużynie grają absolwenci i uczniowie Gimnazjum nr 2. Na pewno z tej grupy wyróżnia się Damian Porczyk, który ma papiery na granie. Już w ubiegłym sezonie trener seniorów Dariusz Luks dał mu zadebiutować na parkietach II ligi. Drużyna kadetów w tym sezonie będzie walczyć o wygranie każdego meczu. To nasz cel. Trudno na dziś powiedzieć, jak daleko możemy zajść. Ciężko będzie awansować do finału mistrzostw Śląska, chociaż nie znam potencjału wszystkich, innych drużyn. Ważna jest nauka i walka w każdym spotkaniu.
Marcin Polowczyk, trener Rafako Racibórz
Mecz stał na wysokim poziomie jak na kadetów, wiele dobrych akcji. Po obu stronach siatki byli zwodnicy walczący o każdą piłkę. Nikt nie odpuszczał, pod siatką cały czas iskrzyło. To są coraz starsi chłopcy, prawie mężczyźni więc muszą walczyć. Wielki szacunek dla przeciwnika, za to co zrobił w tie breaku. Prowadziliśmy 8:1, nie można przegrać mając taki wynik. W samej końcówce na wyniku odbiły się decyzję pani sędziny. Jej ewidentne błędy. Szkoda, że tak się stało, bo to odbiera chęć gry. Ja jestem zadowolony z zaangażowania moich chłopaków. Robiłem sporo zmian i każdy kto wchodził walczył. Chciałem też docenić zawodnika Volleya, Porczyka. Jest na bardzo wysokim poziomie, chociaż udało nam się kilka razy go zablokować. W naszej drużynie grają chłopcy z rocznika 2001, którzy chodzą do Gimnazjum nr 3, gdzie jest klasa sportowa o profilu siatkarskim.
TS Volley Rybnik - KS AZS Rafako Racibórz 3:2 (17:25, 25:16, 23:25, 25:15, 17:15)
Volley: B. Zegarlicki, M. Kaczmarczyk, B. Konsek, W. Niestrój, P. Kaczor, D. Porczyk, M. Wojciechowski, J. Kulig, M. Buchalik, R. Werner, M. Holesz (libero)
Rafako: P. Polak, M. Cofala, J. Besz, A. Szot, M. Sokolik, B. Bartoszewski, M. Nowodworski, J. Koczwara, K. Konieczny, S. Gołuchowski, M. Rzytki, W. Rybiński (libero), D. Nadskakulski (libero)