Hat-trick Maciaszczyka. Remis Strzelca Gorzyczki na inaugurację ligi
Na bardzo trudnym terenie w Opolu, futsalowcy drugoligowego Strzelca Gorzyczki zremisowali z tamtejszą Odrą 3:3. Zwycięstwo było blisko, bo trzecią bramkę stracili na 19 sekund przed końcem meczu. Dla ekipy z Gorzyczek hat-tricka zaliczył Dawid Maciaszczyk.
W 11. minucie golkipera Strzelca pokonał doświadczony Tomasz Rabanda i do końca pierwszej połowy opolanie utrzymywali się na prowadzeniu. W drugiej połowie gospodarze zaczęli się mylić, co wykorzystali zawodnicy trenera Szymona Wesołowskiego. W 32. minucie w odstępie zaledwie 23 sekund dwukrotnie piłkę do siatki Odry posłał Dawid Maciaszczyk. W 37. minucie Odra zdjęła bramkarza, a z tej okazji skorzystał ponownie Maciaszczyk, po raz trzeci wpisując się na listę strzelców. Pod koniec Nowosielski z Odry celnie uderzył najpierw w 39. minucie, a ponownie na niespełna 30 sekund przed końcem spotkania i na inaugurację Strzelec Gorzyczki przywiózł z wyjazdu jeden punkt.
Szymon Wesołowski, trener LKS Strzelec Gorzyczki: Mecz mógł się podobać licznie zebranej publiczności (400 kibiców - przyp. red.). Pierwszą połowę zagraliśmy zbyt zachowawczo, czego skutkiem były oddane 3 strzały, z których tylko jeden zagroził bramce Odry. Druga odsłona była już znacznie lepsza w naszym wykonaniu. Graliśmy agresywniej, szybciej dochodziliśmy do rywala przy czym nadal zachowywaliśmy założenia w defensywie. Szybko trafione dwie bramki przez Dawida Maciaszczyka uspokoiły trochę nasze szarże w przód i skoncentrowaliśmy się na obronie wyniku. Rywal wycofał bramkarza na trzy minuty przed końcem. Pierwszą ich akcję ofensywną udaremnił jeden z braci Kapała i dogrywając do Maciaszczyka pozwolił mu skompletować hattricka. Rywal nadal grał w przewadze i cierpliwie czekał na swoją okazję. Dwie natrafiły się bardzo klarowane i wyrównali stan bramkowy w tym spotkaniu. Musimy popracować nad tym elementem, bo już teraz wiem, że jest drużyna w naszej lidze, która może od pierwszej minuty zagrać w przewadze. Podział punktów uważam za sprawiedliwy. Trzeba ten punkt bardzo szanować, ponieważ ten mecz mogliśmy już przegrać w pierwszej odsłonie tego widowiska futsalowego ze wspaniałą oprawą Pierwsza połowa bardzo dobra w wykonaniu Odry, a w drugiej my zagraliśmy na swoim poziomie. Bardzo dziękuję moim zawodnikom, którzy pokazali charakter i żaden z nich nie miał kompleksów przed takimi graczami jak Felix Felippe, czy Rabanda. Wyróżnić mogę natomiast młodziutkiego Szechyńskiego, który bronił jak w transie i pokazał wysoką dyspozycję w jakiej się znajduję. Jeżeli chodzi o samą drużynę Odry Opole to jestem pewny, że to ich pierwszy i ostatni sezon w II lidze futsalu. Tak powinny funkcjonować wszystkie kluby futsalowe w niższych klasach rozgrywkowych. Z tego miejsca życzę im tego awansu.
FK Odra Opole - Strzelec Gorzyczki 3:3 (1:0)
Bramki: Rabanda, Nowosielski 2 – Maciaszczyk 3
Odra: Skowronek - Karnatowski, Stępień, Nowosielski, Rabanda, Filipe, Nesterów, Meryk, Riemann, Miga, Kryworuszczak. Trener Tomasz Ciastko.
Strzelec: Daniel Szadurski (GK), Mateusz Szechyński (GK), Patryk Kapała, Dawid Kapała, Dawid Zygmunt (K), Dawid Maciaszczyk, Bartłomiej Jóźwik, Szymon Hatłas, Tomasz Białek, Artur Trzensiok, Mateusz Majchrzak. Trener: Szymon Wesołowski. Asystent trenera: Patryk Kluzek. Kierownik drużyny: Marek Oleksy. Op. medyczna: Daria Podkowa.
Kolejny mecz Strzelec rozegra w niedzielę o godzinie 20.00 w hali sportowej w Gorzyczkach przy ul. Wiejskiej 30. Przeciwnikiem będzie AZS GAP UEK Kraków.