MKKS Rybnik wygrywa po dramatycznej końcówce [ZDJĘCIA]

Po meczach z drużynami, które są faworytami II-ligowych rozgrywek, koszykarze MKKS Rybnik podejmowali na swoim parkiecie ekipę Pogoni Ruda Śląska.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy pierwszą kwartę wygrali różnicą aż 15 punktów, a na przerwę schodzili, prowadząc 49:37. Po zmianie stron lepiej zaczęli grać jednak goście. MKKS przyjął warunki narzucone przez przyjezdnych i na parkiecie zaczęła panować ogromna żywiołowość. Lepiej odnajdywali się w niej goście i z minuty na minutę niwelowali stratę do rybniczan. O wygranej w całym spotkaniu decydowała ostatnia akcja. Na jej przeprowadzenie zespół z Rudy Śląskiej miał 5 sekund. Przegrywał wtedy różnicą jednego punkty. Na szczęście rybniczanie nie pozwolili swoim rywalom zdobyć punktów i mogli cieszyć się z minimalnego, ale bardzo cennego zwycięstwa.
Obecnie MKKS jest 5. w tabeli. W następnej kolejce zmierzy się, na wyjeździe, z MCKiS Termo-Rex Jaworzno. Tydzień później, ponownie w obcej hali, podopieczni Szymika zagrają z Weegree AZS Politechnika Opolska.

PO MECZU POWIEDZIAŁ
Łukasz Szymik, trener MKKS Rybnik
Początek spotkanie nie wskazywał, że będzie to tak dramatyczne spotkanie. Na tym poziomie rozgrywek drużyny grają jednak falami. Początek otworzyliśmy dobrze, byliśmy przygotowani na grę Rudy Śląskiej. Oni zareagowali na to dobrze i zrobił się ciekawy, ale nerwowy mecz. Na szczęście udało się go wygrać. Po raz kolejny, gdy przeciwnik bardzo mocno nas naciska, w nagrzej grze pojawia się chaos. Staramy się pracować nad tym elementem, nie jest jeszcze perfekcyjnie, ale uważam, że robimy postępy. Dzisiaj było więcej gry zespołowej, dzielenia się piłką. Aczkolwiek nie wyglądało to dobrze w II połowie. Po pierwszej rundzie zajmiemy prawdopodobnie 6. miejsce, dość niespodziewanie. W drugiej – będziemy walczyć, aby je utrzymać. 

MKKS Rybnik - Pogoń Ruda Śląska 80:79 (31:16, 18:21, 12:21, 19:21)

MKKS: Łukasz Ochodek 25, Tomasz Czajkowski 16, Adam Białdyga 11, Krzysztof Zieliński 10, Edmund Tomko 9, Marek Sidor 6, Rafał Grzybek 2, Rafał Koczy 1, Tomasz Tomanek 0.