Echa sobotniego zwycięstwa rybnickich piłkarzy. Wypowiedzi i fotorelacja [ZDJĘCIA]
Piekarczyk, Nowak, Siewek i Bober opowiadają o meczu z Rozwojem Katowice.
Rybniccy piłkarze udanie zakończyli rok 2017. W ostatnim meczu pokonali Rozwój Katowice i teraz mogą już myśleć o piłkarskiej wiośnie. Co powiedzieli trener i piłkarze po tym zwycięstwie. Zapraszamy do lektury oraz do fotorelacji z meczu.
Więcej o samym meczu przeczytasz TUTAJ.
PO MECZU POWIEDZIELI
Piotr Piekarczyk, trener KS ROW 1964 Rybnik
Oczywiście najbardziej cieszą zdobyte punkty. W ostatnich meczach nie można było zawodnikom zarzucić braku ambicji. Dziś, w naszym stylu, mając mecz pod kontrolą, sami stwarzamy sobie problemy. Tracimy bramkę, gdy chwilę wcześnie powinniśmy prowadzić 3:0, ale Siwek nie wykorzystał sytuacji. Potem brak koncentracji, trochę pecha i są problemy.
Nasza siła rażenia, jeżeli chodzi o ofensywę, jest niewielka, to pokazują statystyki. W meczu z Rozwojem obrońca musiał wyręczyć napastników. Dobrze, że znaleźliśmy za Tkocza wykonawcę stałych fragmentów gry. Jaroszewski dobrze to robi, jego ustawienie na lewej pomocy też się sprawdza. Mogę mieć pretensję do siebie, że wcześniej tego nie wprowadziłem.
Zima pod każdym względem powinna być czasem do przemyśleń, do pewnych zmian. Jeżeli chodzi o wzmocnienia zimą, to nie jest to proste. Uważam, że w tym temacie został przespany czerwiec. Prawda jest taka, że w przerwie zimowej nikt nie będzie chciał się pozbyć dobrego zawodnika, a takich powinniśmy szukać. Musimy jednak działać, bo czeka nas ciężka walka o utrzymanie.
Gabriel Nowak, piłkarz KS ROW 1964 Rybnik
Na boisku było coś widać, ale jak leciała górna piłka, to był problem. Ale nie było najgorzej. Wreszcie udało nam się wygrać, bardzo się z tego cieszymy, ale … Mieliśmy mecz pod kontrolą, prowadziliśmy 2:0, kwestią czasy wydawało się być zdobycie kolejnego gola, zamiast tego tracimy głupią bramkę i zrobiło się nerwowo. Jeszcze bardziej po czerwonej kartce dla Muszalika. Na szczęście udało dowieźć się prowadzenie do ostatniego gwizdka. Zimę spędzimy na spodkowym miejscu, nie będzie więc spokoju. Czeka nas bardzo ciężka praca i bardzo trudna wiosna. Niby rozegramy więcej spotkań na swoim stadionie, czy to jednak będzie nasz atut, to się dopiero okaże.
Sebastian Siwek, piłkarz KS ROW 1964 Rybnik
Początek meczu był dla nas bardzo dobry. Strzeliliśmy szybko dwie bramki, a potem kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Po stracie bramki, trochę się nam to wszystko rozsypało. W II połowie ciężko było grać w piłkę, praktycznie nic nie było widać. W pewnym momencie myślałem, że sędzia przerwie mecz. Ważne, że udało się go dograć i wygrać. Szkoda, że nie wykorzystałem okazji na strzelenie na 3:0, to zamknęłoby mecz. Nasza sytuacja w tabeli nie jest najlepsza, teraz jest czas, aby to wszystko przeanalizować. Mam nadzieję, że wiosną będziemy mocniejsi. Taka runda jak ta jesienna, nie może nam się już przydarzyć. Uważam też, że każdej drużynie są potrzebne wzmocnienia, u nas takie też są mile widziane.
Dawid Bober, piłkarz KS ROW 1964 Rybnik
W poprzedniej rundzie, grając jeszcze w Czańcu strzeliłem w jednej połowie trzy bramki, a po przerwie dołożyłem swojaka. Można więc powiedzieć, że historia się powtórzyła. Dobrze, że i teraz mecz zakończył się zwycięstwem. Dzięki tej wygranej będzie lepiej pracowało w okresie zimowym. Tabela pokazuje, że jesień nie była w naszym wykonaniu najlepsza. Szło nam jak po grudzie. Wiosną musimy walczyć, aby utrzymać II ligę dla Rybnika, bo to miasto na to zasługuje. Trener Piekarczyk tak ustawia zespół, że gram w każdym spotkaniu, za poprzedniego trenera bywało z tym różnie. Nie wiem, który trener ma rację.