Fojcik: Chcemy z Areny Rafako zrobić twierdzę nie do zdobycia
Ofensywa wygrała kolejny mecz w roli gospodarza. Trener raciborzan chce, aby Arena Rafako była twierdzą nie do zdobycia.
Ofensywa Racibórz - KŚ AZS Katowice I 87:81 (21:24, 21:19, 22:22, 23:16)
OFENSYWA: Dereń 6, P.Zwierzyna 0, Szwed 18, Dziwoki 15, Szklarz 12, Janko 7, Kamiński 17, Atłachowicz 0, Szalc 4, Brudziana 2, Półtorak 6, Wranik -.
KATOWICE I: Makowski 3, Łączny 2, Wojciechowski 15, Józefowski 13, Matuszczak 0, Kornecki 6, Barteczko 18, Maroń 6, Palacz 14, Michalik 4.
Ksawery Fojcik, trener Ofensywy Racibórz: To był mecz o 4 punkty, bo Katowice to bezpośredni rywal w tabeli. To było spotkanie o trzecie miejsce w lidze, które daje możliwość grania w play-offach. Nim jednak odbędzie się runda finałowa, czekają nas rewanże, które nie będą wcale prostsze od tych meczów już rozegranych. Pozytywem jest to, że z trudnymi rywalami będziemy grali u siebie, a tu jeszcze nie doznaliśmy goryczy porażki. Chcemy z Areny Rafako zrobić twierdzę nie do zdobycia. Katowice to bardzo utalentowany zespół, najlepszej młodzieży na Śląsku. Graliśmy wcześniej z drugą drużyną, teraz przyszedł czas na pierwszą. Obie pokonaliśmy. Teraz w lidze trzy drużyny zdecydowanie liderują, a wśród nich obok Bielska-Białej i Tarnowskich Gór jest Racibórz. Jestem realistą i przed sezonem zakładałem że stać nas na granie w barażach o II ligę. Póki co idzie wszystko w tym kierunku. Jeśli uda się osiągnąć coś lepszego niż trzecie miejsce, to będzie nasz ogromny sukces. Pod względem potencjału trzecia lokata jest jak najbardziej zasłużona. Mam nadzieję, że kadrowo nic ten zespół nie ucierpi, to wtedy play-offy powinny być. Pod względem końcówki meczu na wyróżnienie zasługuje Emil Szwed. To rozgrywający i przez niego przechodziła większość piłek. Pochwalić chciałbym także Łukasza Kamińskiego, który rozegrał świetne zawody pod swoim koszem i tablicą rywala. Musi popracować natomiast nad rzutami osobistymi. Damian Dziwoki również na plus, bo to co miał, to wykorzystał. W pewnym momencie wyróżniał się także Dereń. Mamy taką zagrywkę przygotowaną, że jeżeli kryjemy strefą, to on stoi na górze i wybiega agresywnie do przodu. Chcemy najlepsze elementy w nim wyzwolić i pod niego tworzymy elementy zagrywek, gdzie możemy wykorzystać jego walory. Za tydzień już kolejny mecz u siebie. Nie chciałbym, żeby z Czeladzią walka toczyła się aż do samego końca, bo wiem, że stać nas na rozstrzygnięcie tego meczu wcześniej. Aczkolwiek to groźny rywal, na wyjeździe wygraliśmy z nim nieznacznie.
Trwa ładowanie relacji na żywo.
Proszę czekać...