Rybnicki Klub Nordic Walking chce się rozwijać [ZDJĘCIA]
Mimo, że rybnicki klub istnieje dopiero od lutego br., jego zawodnicy już odnieśli sporo sukcesów.
Rybnicki Klub Nordic Walking został zarejestrowany dokładnie 2 lutego 2016 roku. Powstał z inicjatywy kilku osób, dla których Nordic Walking stał się świetną aktywnością ruchową, którą można uprawiać rekreacyjnie oraz sportowo. Pojawiły się w nim m.in. osoby, które uczestniczyły w zajęciach prowadzonych w ramach Akademii Nordic Walking. – Podczas uprawiania tej dyscypliny, której proszę nie mylić z trekkingiem, pracuje 90 proc. mięśni. Co ważne, jest to sport dla wszystkich i można go uprawiać przez cały rok – przekonuje Paweł Mitura-Zielonka, prezes klubu.
Ważna integracja
– Działalność klubu od początku skupiała się na osobach, które już poznały technikę chodu Nordic Walking i ewentualnie chciały ją poprawić, skorygować lub sprawdzić – mówi Paweł Mitura-Zielonka i dodaje, że wspólne treningi w dużej mierze dotyczyły spacerów i wypraw, których zadaniem była przede wszystkim poprawa wydolności i kondycji uczestników, poprawa techniki ale i poznawanie rybnickich zakamarków – przeważnie leśnych. – Dodatkowym elementem naszych działań była i jest integracja klubowiczów, którzy reprezentują bardzo szeroki zakres wiekowy. Najmłodszy uczestnik ma 25 lata a najstarszy 68. Aktualna średnia wieku dla całego klubu, liczącego 52 osoby, to 45-46 lat – oznajmia rybnicki specermistrz.
Pomimo krótkiego stażu działalności, członkowie klubu uczestniczyli przy przygotowaniach i realizacji kilku wydarzeń sportowych, w tym również charytatywnych. – Praktycznie od samego początku skupialiśmy się na pozyskaniu nowych klubowiczów, w zadaniu tym pomógł nam m.in.: grant, który zdobyliśmy w ramach FIO Śląskie Lokalnie. Dzięki pozyskanym środkom zrealizowaliśmy projekt „RKNW - 3,2,1 start!, w ramach którego odbyło się m.in.: kilkanaście treningów otwartych, na które zapraszaliśmy wszystkich chętnych – wyjaśnia Paweł Mitura-Zielonka.
Na początku członkowie klubu skupiali się na wspólnych spacerach, rekreacji, poprawie kondycji. Z biegiem czasu rozpoczęli drogę w kierunku większej aktywności – w tym sportowej, w ramach której część z nich uczestniczyła w najróżniejszych lokalnych oraz krajowych zawodach Nordic Walking o wysokiej randze. I to z sukcesami.
Ilu klubowiczów, tyle historii
Każdy członek, który w końcu trafił do rybnickiego klubu ma swoją historię do opowiedzenia. – Jestem przykładem osoby, która dzięki Nordic Walking wyleczyła kontuzję. Miałem problem z prawym kolanem. Na pierwszych zawodach, ktoś zwrócił mi uwagę, że ciągnę prawe kolano. W tej chwili już tak się nie dzieje. Systematyczny, i co ważne, prawidłowy ruch spowodował to, że udało mi się wyleczyć tę kontuzję, której nabawiłam się jeszcze w momencie kiedy uprawiałam sport wyczynowo, czyli kilkadziesiąt lat temu – opowiada z uśmiechem Małgorzata Szukalska. – Inną historię opowiada Gabriela Fojcik. – Wcześniej bawiłam się w bardziej dynamiczne sporty. Okazało się jednak, że po artroskopii kolana, nie mogłam już uprawić tych dyscyplin. Pan doktor powiedział nawet, że najlepiej jakbym wcale się nie ruszała, że mogę tylko chodzić. Wzięłam sobie to do serca i zaczęłam chodzić, ale z kijami. Wyszło mi to na zdrowie. Co więcej, wróciłam do tych dyscyplin, które uprawiałam wcześniej. Nordic Walking pozwala też zrzucić zbędę kilogramy – mówi zawodniczka rybnickiego klubu. Na ciekawą sprawę zwraca uwagę Lidia Styrc. – W mediach dużo się mówi, że mamy braki jeżeli chodzi o witaminę D3. Nakazuje się ją suplementować. My mamy taką suplementację w postaci naszych kijów. Przez cały sezon można zażywać swoistych kąpieli słonecznych. To też jedna z zalet uprawiania tej dyscypliny – tłumaczy pani Lidia.
A jak prezes klubu zaczął swoja przygodę z Nordic Walking? – Kiedyś chodziłem, dużo. Bardzo to lubię. Zgłosiłem się więc do Półmaratonu Księżycowego, aby go przejść, a nie przebiec. Udało się. Wtedy ktoś zaproponował, żeby zainteresował się kijami. Na początku byłem sceptyczny. Ale jak dotarłem do informacji, że przy prawidłowej technice, pracuje 90 proc. mięśni, uznałem, że warto zagłębić się w temat. I tak już zostało – tłumaczy Mitura-Zielonka.
Chcą się rozwijać
Jak zapewnia prezes klubu, RKNW chce się rozwijać. – Już w tym roku współorganizowaliśmy różne imprezy. W roku 2017 chcemy jednak samodzielnie zorganizować zawody w Nordic Walking. Mamy nadzieję, że liczba klubowiczów będzie wzrastać i uda nam się zintegrować całe lokalne środowisko Nordic Walking. Będziemy poszukiwać partnerów. Mam tutaj na myśli firmy, która mogłyby nas wspierać a także media lokalne – mówi prezes RKNW, który zdradza jednocześnie, że klub będzie chciał stworzyć dużą grupę rekreacyjno-kondycyjną, ale także mocną drużynę sportową. – Zależy nam na tym, aby w drużynowym pucharze Polski znaleźć się wśród 25 najlepszych drużyn. Celujemy także w wysokie wyniki indywidualne na różnych imprezach – kończy Paweł Mitura-Zielonka, zapraszając wszystkich chętnych do klubu. Szczegóły o działalności Rybnickiego Klubu Nordic Walking można znaleźć na stronie www.rknw.pl.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Osiągnięcia i wyniki członków Rybnickiego Klubu Nordic Walking w roku 2016.
- 3. Grand Prix Energetyków w Nordic Walking
- Cykl - 3. Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa
- Liga Mistrzów Nordic Walking – zdobycie dla Rybnika 3 z 12 Pucharów
- Mistrzostwa Polski Nordic Walking na dystansie 10 km – 19. miejsce
- Mistrzostwa Polski Nordic Walking w Półmaratonie – 6. miejsce
- Mistrzostwa Polski Nordic Walking w Maratonie – 3. miejsce
- Puchar Polski Nordic Walking na dystansie 10 km – 21. miejsce
- Puchar Polski Nordic Walking w Półmaratonie – 2 x 6. miejsce
- Drużynowy Puchar Polski Nordic Walking – 48 miejsce na 206 drużyn
- liczne starty lokalne i ponadlokalne
- starty w różnych warunkach terenowych i pogodowych (cross, pustynny NW, biathlonowy NW)