Wielkie emocje w meczu TS ROW Rybnik. Niespodzianka była blisko
Rybnickie piłkarki zagrały z aktualnymi wicemistrzyniami Polski w futsalu jak równy z równym.
Po pięciu kolejkach futsalowej ekstraklasy kobiet, zespół TS ROW Rybnik zajmował w ligowej tabeli 2. miejsce – z nadziejami na awans do dalszej fazy rozgrywek. Podopieczne Remigiusza Danela – w pięciu meczach odniosły trzy zwycięstwa, raz zremisowały i doznały jednej porażki – z ekipą AZS UJ Kraków. I to właśnie ta drużyna przyjechał do rybnickiego ekonomika, aby ponownie zmierzyć się z TS ROW.
Spotkanie rozpoczęło się od znakomitej okazji przyjezdnych, Małgorzata Bartosiewicz stanęła oko w oko z Andżeliką Dąbek, bramkarką TS ROW i przegrała ten pojedynek. Rybniczanki odpowiedziały dwie minuty później, kiedy to w słupek trafiła Aneta Szymanowska. Kolejne minuty to bardzo wyrównana gra z szansami dla obu ekip. Bramkarkę przyjezdnych próbowały pokonać m.in. Agata Sobkowicz i Edyta Botor. Do bramki trafiły jednak krakowianki. Po szybkiej akcji w 8. minucie – Justyna Maziarz znalazła się przed Dąbek i pokonała ją technicznym strzałem. TS ROW wyrównał 7 minut później. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym, z najbliższej odległości piłkę do siatki skierowała Daria Pluta. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, chociaż obie drużyny stworzyły sobie po kilka znakomitych okazji. Szwankowała jednak skuteczność, albo fantastycznymi interwencjami popisywały się bramkarki.
Po zmianie stron lekką inicjatywę przejęły miejscowe. Już w 21. minucie zaskoczyć Karolinę Klabis próbowała Aleksandra Lizoń. W 25. minucie po prawej stronie boiska rajd przeprowadziła Daria Pluta i potężnym uderzeniem pokonała bramkarkę z Krakowa, co wprawiło w euforię kibiców zgromadzonych w rybnickim „ekonomiku”. Od tego momentu do zdecydowanych ataków ruszyła ekipa przyjezdnych. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 29. minucie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazła się Natalia Sitarz i pokonała bramkarkę TS ROW. 60 sekund później ta sama zawodniczka, po indywidualnej akcji, ponownie wpisała się na listę strzelców i wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. W 36. minucie krakowianki prowadziły już 4:2. Po składnej akcji bramkę zdobyła Kinga Wilk. Gdy do końca spotkania pozostało 180 sekund – TS ROW zaczął grać bez bramkarki. To przyniosło kilka dogodnych sytuacji podopiecznym Danela, ale w bramce AZS UJ znakomicie spisywała się Klabis, która nie pozwoliła się już pokonać. Ostatecznie więc AZS UJ Kraków pokonał TS ROW Rybnik 4:2 i umocnił się na pozycji lidera.
Mimo porażki zawodniczki TS ROW zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Trzeba wziąć pod uwagę, że przyjezdne to aktualne wicemistrzynie Polski, a rybniczanki debiutują w tych rozgrywkach. Po sześciu kolejkach zespół z Rybnika nadal jest wiceliderem i ma bardzo duże szanse, aby awansować do drugiej fazy rozgrywek.
TS ROW Rybnik - AZS UJ Kraków 2:4 (1:1)
Bramki: Daria Pluta (15., 25.) – Justyna Maziarz (8.), Natalia Sitarz (29., 30.), Kinga Wilk (36.)
TS ROW: Andżelika Dąbek, Magdalena Wójcik, Agata Sobkowicz, Aneta Szymanowska, Dominika Sykorova, Dorota Młynarczyk, Daria Pluta, Edyta Botor, Martyna Guzik, Liwia Garcarczyk, Aleksandra Lizoń, Angelika Tlałka, Anna Konkol.
AZS: Karolina Klabis, Kinga Wilk, Małgorzata Bartosiewicz, Natalia Sitarz, Katarzyna Ładocha, Kamila Ferfecka, Magdalena Knysak, Ewelina Bolko, Magdalena Gozdecka, Justyna Maziarz, Agnieszka Bryzek, Karolina Dul, Anna Zapała.
Lp. | Drużyny | Mecze | Punkty | Bramki |
---|---|---|---|---|
1. | AZS UJ Kraków | 6 | 15 | 18-5 |
2. | ROW Rybnik | 6 | 10 | 16-11 |
3. | Lex Kancelaria Słomniki | 6 | 9 | 19-12 |
4. | Rolnik B. Głogówek | 6 | 9 | 18-15 |
5. | ISD AJD Gol Częstochowa | 6 | 7 | 13-21 |
6. | AZS UŚ Katowice | 6 | 3 | 10-30 |