Fojcik: Takie mecze się już zdarzały
Opinią na temat meczu zakończonego dogrywką podzielił się trener raciborskich koszykarzy Ksawery Fojcik. W niedzielę Ofensywa Racibórz na pięć sekund przed końcem doprowadziła do dogrywki i wygrała mecz w dodatkowym czasie.
- Czy pamięta trener za swoich czasów tak emocjonujący mecz?
- Jako trener czy zawodnik?
- Jako trener.
- Miałem kilka takich, ale niekoniecznie zakończonych happy endem. Parę lat już pracuję w tym zawodzie, więc takie mecze się zdarzały.
- Był taki moment w drugiej kwarcie, gdzie rywal całkowicie zdominował koszykarzy Ofensywy.
- Przejęli mocno inicjatywę, my pogubiliśmy się na boisku. Rywal naskoczył na nas agresywnie na całym boisku. Wiemy co trzeba poprawić, żeby lepiej było w następnych meczach. Dobrze, że przeciwnik nie odskoczył na tyle, że nie dało się go dogonić.
- Bardzo pomagały rzuty za trzy punkty. W tym meczu "siedziały" jak należy.
- Zdecydowanie. Dwie "trójki" szczególnie w tym ta, która dała nam dogrywkę. Wychodzi na to, że szczęście nam sprzyjało, mieliśmy to wygrać i tak się też stało. Graliśmy pełną kadrą i mimo drobnych urazów poradziliśmy sobie z rywalem. Każdy z koszykarzy małą cegiełkę do wygranej dołożył.
- Będzie jakaś dodatkowa nagroda za ten mecz?
- Nie. Traktujemy ten mecz jak każdy inny, wszystkie są dla nas ważne. Bielsko-Biała niestety przegrała z Katowicami jednym punktem co skomplikowało nam nieco sytuację w walce o czołową trójkę. Nie mogliśmy się czuć tak pewnie na trzecim miejscu pod kątem play-offów. Motywacja na mecz z Tarnowskimi Górami była tym większa, bo wiemy, że wszystkie wygrane mecze do końca stawiają nas w komfortowej sytuacji. Jadąc do Katowic pojedziemy wówczas szkoleniowo i bez presji. Czekają nas jeszcze dwaj rywale - Rybnik za tydzień i Bielsko za dwa. Szczególnie z Bielskiem będzie ciekawy mecz, bo na wyjeździe nas mocno pogrążyli, więc chcielibyśmy się zrewanżować tak jak Tarnowskim Górom.