Beniaminek z Marklowic w grze
Szkocki pisarz Arthur Doyle powiedział, że „dziesięć morderstw nie mieści w sobie tyle zbrodni ile jedna partia szachów”. To nie tylko gra. To potyczka, która na 64 polach rozgrywa się między dwoma dowódcami.
Szachowy arcymistrz Daniel King zauważył, że jej stawka jest dużo większa niż wygrana czy przegrana partia. Gra toczy się o prestiż! Strategia, taktyka, umiejętność oceny sytuacji, planowanie, logiczne myślenie, zdolność do rozwiązywania problemów, a nawet szukanie abstrakcyjnych rozwiązań. Każdy rodzic wie, że są to cechy nie tylko przydatne podczas gry szachy, ale również w dorosłym życiu - „Kiedy mój syn powiedział, że chce pójść do klubu szachowego sądziłam, że to tylko słomiany zapał. Teraz wiem, że zapisanie go do Marklowic było świetnym pomysłem! Od ponad roku uczęszcza na zajęcia szachowe do profesjonalnego klubu. Czwartkowe popołudnia zarezerwowane są na trening. Odkąd zaczął grać w szachy jest lepiej zorganizowany w domu i poprawił oceny w szkole” - dodaje mama młodego szachisty.
Klub Hetman Marklowice powstał niedawno, bo w 2009 roku. Na początku zrzeszał przede wszystkim dzieci w wieku szkolnym. Szybko okazało się, że pod okiem dobrego trenera, Krzysztofa Wołyńskiego – młodzi zawodnicy zaczęli odnosić sukcesy zdobywając kategorie szachowe i puchary. Obecnie do klubu należy 38 osób, które aktywnie uczestniczą w zajęciach i rozgrywkach szachowych. W środowisku trudno podważyć przekonanie, że warunkiem rozwoju szachowego jest porażka. Ważne, aby potrafić wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość poprzez znaczeniowe zapamiętywanie błędów i analizę własnych partii. Tylko wtedy ma się gwarancję, że przegrana nie poszła na marne i można poprawić swoje umiejętności. Liczy się też tak zwane „ogranie”, czyli nieustanny kontakt z lepszymi szachistami. Kierując się powyższą ideą trener Krzysztof Wołyński rozpoczął drugi etap budowania klubu. Jak sam przekonywał „najmłodsi zawodnicy muszą się uczyć od starszych kolegów, którzy przekazują im swoją wiedzę i doświadczenie”.
Kilkumiesięczne starania przyniosły pożądany efekt. Do klubu sprowadzono kilku silnych zawodników (ranking ELO, powyżej 2000 punktów), którzy jednak przez kilka lat nie grali zawodowo w szachy - „To jak jazda na rowerze. Tego się nie zapomina! Z Krzysztofem zaczynaliśmy przygodę w uczniowskim klubie szachowym, jako nastolatkowie. Teraz gramy razem w jednej drużynie i szkolimy młodszych, tworząc własną historię”. Co ciekawe 5 lutego 2017 roku po raz pierwszy Hetman Marklowice wystawił swoją drużynę w ramach rozgrywek III Ligi Seniorów w systemie klasycznym, organizowanych przez Śląski Związek Szachowy. Po siedmiu rundach drużyna zajmuje 8 miejsce (z 16 drużyn) notując trzy wygrane mecze, trzy przegrane i jeden remis. Choć do zakończenia rozgrywek jeszcze dwie rundy, to beniaminek stawia sobie ambitny cel: znalezienia się w górnej części tabeli. Co więcej, drużyna jednocześnie walczy o miano najlepszej w drużynowych rozgrywkach okręgu rybnickiego. Choć klub jest stosunkowo młody, to jego zawodnicy reprezentują go na najwyższym szczeblu szachowego rzemiosła. Jeden z graczy, Piotr Lipka, w grudniu 2016 roku wziął udział w światowej sławy rozgrywkach (zdobywając 5,5 pkt) w ramach festiwalu szachowego w Londynie (London Chess Classic), na którym obecna była światowa czołówka. Trener Hetmana przekonuje, że w najbliższym czasie najmłodsi zawodnicy będą odnosić kolejne sukcesy, bo szachy ich fascynują i przyciągają. „Nigdy nie jest za późno, aby zacząć grać – podkreśla Krzysztof. Zajęcia odbywają się w wtorkowe i czwartkowe popołudnia w Marklowicach przy ulicy Wyzwolenia 154 - budynek GCI. Zapraszam do królewskiej przygody!”.