Zobacz jak ROW 1964 Rybnik ograł Kotwice Kołobrzeg [FILM, ZDJĘCIA, KOMENTARZE]
Piłkarze z Rybnika na wiosnę prezentują się bardzo dobrze.
Materiał wideo:
Trzeci mecz rundy wiosennej mają za sobą piłkarze KS ROW 1964 Rybnik. Tym razem, na swoim boisku, zmierzyli się z Kotwicą Kołobrzeg, które trenuje bardzo dobrze znany w Rybniku Ryszard Wieczorek.
Podopieczni Piotr Piekarczyka mecz rozstrzygnęli w pierwszej połowie, kiedy to trzykrotnie pokonali bramkarza goście. Wszystkie bramki dla rybnickiej drużyny padły po strzałach głową. Na listę strzelców wpisali się Bober, Jarabica i Brychlik. W bramkach spory udział miał Jaroszewski, który precyzyjnie dośrodkowywał piłkę ze stałych fragmentów gry. Rywale do bramki Kazjera trafili dwa razy i ostatecznie to rybniczanie mogli dopisać sobie do tabeli 3 punkty. Dzięki temu KS ROW awansował na 9. miejsce i czekał na wyniki meczów z innych stadionów. W najbliższy piątek rybniczanie ponownie zagrają przed własną publicznością. Tym razem na stadion przy ul. Gliwickiej przyjedzie Raków Częstochowa.
PO MECZU POWIEDZIELI
Roland Buchała, II trener ROW 1964 Rybnik
Punkty dzisiaj zdobyliśmy po walce, dużym boju. Teraz mamy całkiem inny zespół niż jesienią. Przyszło pięciu zawodników, którzy podnieśli całą drużynę na duchu. Było widać już w Stargardzie, że jesteśmy w stanie podnieść się, kiedy coś się nie układa. Wszyscy na boisku walczą, są zadziorni, cała drużyna poszła w dobrym kierunku. II ligi to głównie walka, kto ma lepszy charakter ten wygrywa. Ważne są również takie szczegóły jak chociażby stałe fragmenty gry. Jeżeli nasi piłkarze będę grali z takim zaangażowaniem do końca rundy, będziemy z nich dumni i na pewno zrealizujemy cel, czyli wywalczymy utrzymanie.
Sporo trenujemy jak rozgrywać rzuty wolne czy rożne. Paweł Jaroszewski bardzo dobrze je wykonuje, podaje chłopakom na nos. Podnieśliśmy średnią wzrostu w zespole, jest Jarabica, Brychlik, Musiolik czy Bober i to przekłada się na sytuacje i bramki. Gdyby ktoś powiedział przed startem, że w trzech pierwszych meczach zdobędziemy 7 punktów, to każdy wziąłby to w ciemno.
Dawid Bober, zawodnik ROW 1964 Rybnik
Dzisiaj potwierdziło się, że w II lidze wygrywa się walką. Kotwica na początku trochę nas zaskoczyła swoją agresywnością. Na szczęście udało się wygrać, co jest dla nas najważniejsze. Jeżeli chodzi o stałe fragmenty gry, to trenujemy to głównie w czwartki. Jak widać, mamy z tego duży pożytek, bo udaje się nawet obrońcom zdobywać bramki. Nic tylko się cieszyć. Wywalczyliśmy już 7 punktów i jest to dobry wynik. Chociaż w Starogardzie był moment, że mogliśmy skasować nawet trzy punkty. Dwa mecze na naszym stadionie, pokazały, że drzemie w nas jakaś siła i możemy w tej lidze zrobić dobry wynik. Nie mówię tutaj tylko o utrzymaniu, ale o miejscu w górnej części tabeli.
ROW 1964 Rybnik - Kotwica Kołobrzeg 3:2 (3:1)
Bramki: Dawid Bober (17.), Marián Jarabica (30.), Przemysław Brychlik (43.) - Arkadiusz Lewiński (41.), Piotr Giel (55. k.)
ROW: Daniel Kajzer - Jan Janik, Dawid Bober, Marián Jarabica, Dawid Gojny - Dominik Budzik (82. Damian Koleczko), Szymon Jary, Mariusz Zganiacz, Sebastian Musiolik (70. Sebastian Siwek), Paweł Jaroszewski - Przemysław Brychlik (89. Kamil Spratek).
Kotwica: Karol Szymański - Tomasz Prejs (74. Eryk Sobków), Aleksandr Nowik, Mateusz Jagiełło (56. Bartosz Biel), Piotr Azikiewicz - Krystian Sanocki, Arkadiusz Lewiński, Oskar Paprzycki, Mateusz Świechowski (69. Mateusz Janeczko), Łukasz Kacprzycki (69. Sebastian Bartlewski) - Piotr Giel.