Jastrzębski Węgiel gorszy od ZAKS-y Kędzierzyn w pierwszym półfinale PlusLigi
Obrońca tytułu mistrza Polski okazał się zbyt mocny dla podopiecznych Marka Lebedewa.
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przez cały sezon bardzo ambitnie walczyli, aby znaleźć się, po rundzie zasadniczej, w czwórce PlusLigi. Ostatecznie cel ten zrealizowali i w piątek, 7 kwietnia rozpoczęli walkę o medale PlusLigi. W pierwszym półfinale jastrzębianie podejmowali na swoim parkiecie ZAKS-ę Kędzierzyn Koźle, czyli najlepszą drużynę fazy zasadniczej. I to właśnie goście byli faworytem tego starcia.
Pierwszy punkt w meczu, atakiem ze środka zdobył Boruch. Blok Wiśniewskiego dał przyjezdnym remis, a wszystko to przy ogłuszającym dopingu kibiców obu ekip. Po ataku Muzaja miejscowi mieli dwa oczka więcej. Gdy ten sam zawodnik popisał się asem było już 9:6. Trener gości poprosił o czas po atomowym uderzeniu Olivy, Pomarańczowi prowadzili wtedy 13:9. Po nim goście zaczęli odrabiać straty, doprowadzając do remisu po 16. Do końca seta trwała już walka punkt za punkt. Przy pierwszej piłce setowej dla ZAKS-y pomylił się w ataku Oliva i to goście cieszyli się z wygrania inauguracyjnej partii.
Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt. Po skutecznych atakach Muzaja i Olivy miejscowi wyszli na prowadzenie 9:7. Goście szybko jednak doprowadzili do remisu (13:13), a po chwili prowadzili 15:13. Czas na żądanie wziął wtedy Mark Lebedew, opiekun miejscowych. Jego rady na niewiele się zdały, goście grali bardzo skutecznie i wygrali tę partię 25:20.
Początek trzeciej odsłony tego spotkania to prowadzenie miejscowych 2:0. Siatkarze z Kędzierzyna szybko jednak przejęli inicjatywę. Po ataku Konarskiego doprowadzili do remisu (3:3), by za moment, po skutecznym bloku, prowadzić 6:3. Siatkarze Jastrzębskiego próbowali jeszcze odmienić losy tego spotkania, ale goście to zbyt doświadczona drużyna, aby nie wykorzystać słabszej postawy swojego rywala. Obrońcy tytułu grali bardzo spokojnie, powiększali swoją przewagę, by wygrać seta do 19 i cały mecz 3:0. MVP spotkania został wybrany Sam Deroo.
Już w najbliższą środę, obie ekipy spotkają się ponownie, aby rozegrać mecz rewanżowy. ZAKS-ie do awansu do finału PlusLigi wystarczą dwa wygrane sety. Pomarańczowi jeżeli marzą o walce o złoto, muszą wygrać za trzy punkty pkt, a potem rozstrzygnąć na swoją korzyść złoty set.
Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn Koźle 0:3 (23:25, 20:25, 19:25)
Jastrzębski: Maciej Muzaj, Grzegorz Kosok, Damian Boruch, , Jason De Rocco, Lukas Kampa, Salvador Oliva, Jakub Popiwczak (libero) oraz Radosław Gil, Sebastian Schwarz, Patryk Strzeżek.
ZAKSA: Dawid Konarski, Rafał Buszek, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Sam Deroo, Benjamin Toniutti, Paweł Zatorski oraz Patryk Czarnowski.