ROW 1964 Rybnik wraca z Wejherowa z cennym punktem
Podopieczni Piotra Piekarczyka nie przegrali piątego meczu z rzędu.
Rybniccy piłkarze bardzo ambitnie walczą o utrzymanie w II lidze. Po klęsce z Odrą Opole, w czterech kolejnych spotkaniach nie przegrali i dopisali do swojego konta osiem punktów. Po kolejne pojechali do Wejherowa, gdzie zmierzyli się z Gryfem. W tym spotkaniu trener Piotr Piekarczyk nie mógł skorzystać z dwóch podstawowych piłkarzy – Musiolik pauzował bowiem za żółte kartki, a z powodu kontuzji nie mógł zagrać Jarabica.
Mecz znakomicie rozpoczął się dla rybniczan. Już w 3. minucie na listę strzelców wpisał się Spratek, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Jaroszewskiego. Kolejne minuty to otwarta gra obu ekip. To powodowało sporą liczbę ciekawych akcji z obu stron. Piłkarze Piekarczyka w pierwszych dwudziestu minutach mieli aż cztery rzuty rożne i po każdym z nich było gorąco pod bramką gospodarzy. Najlepszą okazję, po kolejnym dośrodkowaniu Jaroszewskiego, miał Jary, którego strzał obronił bramkarz Gryfa. W 24. minucie ROW powinien prowadzić dwoma bramkami, ale Brychlik nie wykorzystał znakomitej okazji. Kilka minut później ten sam zawodnik stanął przed szansą na strzelenie gola, ale ponownie nie potrafił pokonać bramkarza miejscowych. W 28. minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Rosa, który wybił piłkę na rzut rożny po groźnym strzale gospodarzy. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić rezultatu i obie ekipy schodziły do szatni przy prowadzeniu rybniczan 1:0.
Po zmianie stron dobre okazje mieli Brychlik i Janik, ale to gospodarze z każdą minutą coraz bardziej dominowali na boisku. W efekcie, w 57. minucie gospodarze doprowadzili do remisu. Po rzucie wolnym, piłkę przyjął Dampc i precyzyjnym strzałem pokonał Rosę. Od tego momentu na boisku zrobiło się spokojniej. Piłkarze dużo biegali, walczyli, nie stwarzali sobie jednak klarownych sytuacji strzeleckich. Ostatecznie więc mecz zakończył się remisem 1:1 i podziałem punktów.
Piłkarze z Rybnika mimo serii pięciu meczów bez porażki, nadal nie mogą być pewni ligowego bytu. Aby zapewnić sobie utrzymanie w II lidzie, zawodnicy Piekarczyka powinni pokonać już w najbliższą środę zespół z Legionowa, bo to właśnie Legionovia będzie kolejnym rywalem KS ROW 1964.
Gryf Wejherowo – ROW 1964 Rybnik 1:1 (0:1)
Bramki: Maciej Dempc (57.) – Kamil Spratek (3.)
ROW: Kacper Rosa, Jan Janik, Dawid Bober, Szymon Jary, Dawid Gojny, Damian Koleczko (69. Dominik Budzik), Kamil Spratek, Mariusz Zganiacz, Sebastian Siwek, Paweł Jaroszewski (75. Mariusz Muszalik), Przemysław Brychlik
Gryf: Wiesław Ferra, Przemysław Mońka, Piotr Kołc, Paweł Brzuzy (69. Przemysław Czerwiński), Maciej Dampc, Dawid Tomczak (60. Mateusz Goerke), Łukasz Nadolski, Jacek Wicon, Robert Chwastek, Adrian Klimczak, Marczak