Mecz w Tworkowie przerwany przez burzę. Rafako z trzema punktami [ZDJĘCIA]
Ledwo mecz się rozpoczął, a sędzia zarządził przerwę z powodu przecinających niebo piorunów.
Gdy mecz wznowiono obie ekipy zaczęły ostrą walkę o ligowe punkty, bo z matematycznego punktu widzenia, ani Rafako, ani tym bardziej Tworków nie mógł liczyć na bezpieczne utrzymanie się w grupie 3 katowickiej klasy okręgowej. Oczywiście zespół z Raciborza był w dużo bardziej komfortowej sytuacji, bo miał 8 punktów więcej od Tworkowa. Lepiej też podopieczni trenera Jakosza rozpoczęli. Do przerwy prowadzili po dwóch golach Piotra Cerkowniaka. Po przerwie kontakt nawiązał Tomasz Wardęga, ale tylko na tyle stać było w niedzielę tworkowików. Ich sytuacja jest bardzo zła. Jeśli chcą się utrzymać w lidze muszą ostatnie dwa mecze wygrać i liczyć na korzystne dla siebie rezultaty sąsiadów w tabeli. Z kolei Rafako ma już pewny byt w rozgrywkach klasy okręgowej.
LKS Tworków - KS Rafako Racibórz 1:2 (0:2)
Tomasz Wardęga 70. - Piotr Cerkowniak 32., 41.
Żółte kartki: Tomasz Wardęga, Artur Krzyżok, Piotr Święty (wszyscy Tworków) - Patryk Moneta, Michał Masłakow, Piotr Cerkowniak (wszyscy Rafako)
LKS Tworków: Marek Świrzewski - Łukasz Besz, Marek Fojcik, Dominik Groński, Szymon Grud (65. Piotr Święty), Adam Jachimowicz, Andrzej Miensopust, Wojciech Podolak, Adrian Studniczek, Tomasz Wardęga (85. Artur Krzyżok), Piotr Złoty. Trener: Adam Jachimowicz.
KS Rafako Racibórz: Grzegorz Wytrzymały - Piotr Cerkowniak, Konrad Fedyn, Damian Gawryluk, Łukasz Haras (81. Michał Masłakow), Grzegorz Jakosz, Damian Mazurek, Patryk Moneta, Shō Nakamura, Szymon Niedziela, Michał Zawitkowski (67. Grzegorz Wojda). Trener: Grzegorz Jakosz.