Rybniccy żużlowcy przegrali w Lesznie i czekają na wyrok
Podopieczni Mirosława Korbela nie mieli za wiele do powiedzenia w starciu z Unią Leszno.
Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej PGE Ekstraligi, przed drużyną ROW Rybnik rysowało się kilka scenariuszy. Rybniczanie, którym grozi utrata pięciu punktów za wpadkę dopingową Łaguty, aby utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej potrzebowali zwycięstwa w potyczce z Unią Leszno. Żużlowcy ROW mogli również liczyć, że Toruń przegra swój mecz z Grudziądzem. Niestety, nic takiego się nie wydarzyło. Żużlowcy z Rybnika przegrali w Lesznie, a torunianie pokonali GKM.
Mecz w Lesznie od początku toczył się pod dyktando gospodarzy. Tak naprawdę kroku żużlowcom Unii dotrzymywał tylko Lindgren. Kurtz, Musielak i Woryna mieli przebłyski, ale przytrafiały im się również wpadki. O występie Schleina i Balińskiego nie warto nawet wspominać. Podopieczni Korbela w cały meczu wygrali tylko dwa biegi i ostatecznie musieli pogodzić się z porażką 39:51.
Teraz wszystko w rękach władz ligi. Jeśli PGE Ekstraliga odejmie rybniczanom ligowe punkty, to ROW spadnie z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Co prawda Łaguta stawił się 17 sierpnia na panelu dyscyplinarnym Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA i złożył wniosek TUE (wyłączenie dla celów terapeutycznych, ze skutkiem wstecznym) oraz dokumentację medyczną. Wszystko w języku rosyjskim. Od komisji, która nie podjęła żadnych decyzji, otrzymał dwa tygodnie na przetłumaczenie pism przez biegłego przysięgłego. Trudno wyobrazić sobie, żeby władze ligi czekały na ostateczne rozstrzygnięcia Polskiej Agencji Antydopingowej. Runda zasadnicza zakończyła się i dobrze byłoby wiedzieć, która drużyna pojedzie w barażu o ekstraligę, a która spada bezpośrednio. W najbliższych dniach z pewnością kibice rybnickiej drużyny dowiedzą się, z jakim wyrokiem będą musieli się pogodzić.
Fogo Unia Leszno - ROW Rybnik 51:39
ROW:
1. Brady Kurtz - 8+1 (1,3,2,1*,1,0)
2. Damian Baliński - 0 (0,-,0)
3. Tobiasz Musielak - 9 (2,1,1,1,2,2)
4. Rory Schlein - 0 (u,0)
5. Fredrik Lindgren - 16 (3,3,2,2,3,3)
6. Kacper Woryna - 5+2 (2,0,1*,0,2*,w)
7. Robert Chmiel - 1+1 (1*,0)
Unia:
9. Emil Sajfutdinow - 5+1 (2*,2,d,1)
10. Janusz Kołodziej - 12+1 (3,1*,3,3,2)
11. Piotr Pawlicki - 11+2 (3,2,3,2*,1*)
12. Grzegorz Zengota - 1 (1,0,0)
13. Peter Kildemand - 6+2 (1*,2*,3,0,u/-)
14. Bartosz Smektała - 9 (0,3,3,3)
15. Dominik Kubera - 7 (3,2,1,0,1)
Bieg po biegu:
1. Kołodziej, Sajfutdinow, Kurtz, Baliński 5:1
2. Kubera, Woryna, Chmiel, Smektała 3:3 (8:4)
3. Pawlicki, Musielak, Zengota, Schlein (u4) 4:2 (12:6)
4. Lindgren, Kubera, Kildemand, Chmiel 3:3 (15:9)
5. Kurtz, Pawlicki, Musielak, Zengota 2:4 (17:13)
6. Smektała, Kildemand, Musielak, Schlein 5:1 (22:14)
7. Lindgren, Sajfutdinow, Kołodziej, Woryna 3:3 (25:17)
8. Kildemand, Kurtz, Kubera, Baliński 4:2 (29:19)
9. Kołodziej, Lindgren, Musielak, Sajfutdinow (d) 3:3 (32:22)
10. Pawlicki, Lindgren, Woryna, Zengota 3:3 (35:25)
11. Kołodziej, Musielak, Kurtz, Kildemand 3:3 (38:28)
12. Smektała, Pawlicki, Kurtz, Woryna 5:1 (43:29)
13. Lindgren, Woryna, Sajfutdinow, Kubera 1:5 (44:34)
14. Smektała, Musielak, Kubera (Kildemand u/-), Woryna (w/su) 4:2 (48:36)
15. Lindgren, Kołodziej, Pawlicki, Kurtz 3:3 (51:39)