ROW stracił bramkę w 19. sekundzie i zremisował z ŁKS Łódź [RELACJA]
Podopieczni Rolanda Buchały urwali punkty wiceliderowi z Łodzi.
Rybniccy piłkarze rozegrali ostatni ligowy mecz w 2017 roku na własnym stadionie. Okazją do tego była potyczka z ŁKS Łódź, która rozpoczynała serię gier rewanżowych w walce o mistrzostwo II ligi. W pierwszym starciu obu ekip padł bezbramkowy remis. W spotkaniu rewanżowym trener miejscowych nie mógł skorzystać z podstawowego obrońcy Dawida Gojnego, pauzującego za nadmiar żółtych kartek. Faworytem tej potyczki byli goście, czyli wicelider, który w pierwszej rundzie stracił tylko 9 bramek i przegrał zaledwie jeden mecz.
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla łodzian. Już w 19. sekundzie na listę strzelców wpisał się Łukasz Zagdański. Rybniczanie ruszyli do odrabiania strat, ale mieli problem ze skonstruowaniem skutecznej akcji. Bardzo dobrze w obronie spisywali się bowiem podopieczni Jacka Janowskiego. W 13. minucie w końcu udało się zagrozić bramce ŁKS, mocny strzał Muszalika na róg sparował jednak Kołba. W 19. minucie goście prowadzili już 2:0. Po rzucie rożnym piłkę głową zgrał Juraszek, dopadł do niej Zagdański i z najbliższej odległości umieścił ją w siatce. W 31. minucie groźnie na bramkę przyjezdnych strzelał Popiela. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, a groźnie było głównie pod bramką Rosy po stałych fragmentach gry dla łodzian.
Po zmianie stron gra toczyła się na połowie gości, ale nie przekładało się na dogodne sytuacje dla miejscowych. Bliżej zdobycie kolejnej bramki byli piłkarze ŁKS. W 53. minucie groźny strzał Guzika efektownie obronił Rosa. W 57 . minucie na strzał z 25 merów zdecydował się Dawid Kalisz, a piłka po chwili zatrzepotała w siatce Kołby. W 66. minucie był już remis. Krotofil wrzucił piłkę z autu w pole karne, ta spadła pod nogi Jaroszewski, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. W 76. minucie do prostopadłego podania doszedł Krotofil, ale uderzył mało precyzyjnie i piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Trzy minuty wcześniej rybniczanie domagali się odgwizdania rzutu karnego, po zagrania ręką jednego z piłkarzy ŁKS, sędzia nie użył jednak gwizdka. W końcówce obie ekipy dążyły do strzelenia zwycięskiej bramki. Tak się jednak nie stało i obie ekipy podzieliły się punktami.
Rybniczanie na ostatni mecz tej jesieni pojadą do Elbląga, gdzie zmierzą się z miejscową Olimpią. Spotkanie to odbędzie się 26 listopada. Potem czeka ich przerwa do pierwszego weekendu marca.
Wkrótce komentarze i fotorelacja z meczu.
KS ROW 1964 Rybnik – ŁKS Łódź 2:2 (0:2)
Bramki: Dawid Kalisz (57.), Paweł Jaroszewski (66.) - Łukasz Zagdański (1., 19.)
ROW: Rosa – Janik, Jary, Popiela, Koch, Jaroszewski (86. Koleczko), Krotofil, Zganiacz (60. Spratek), Muszalik (67. Tkocz), Kalisz, Musiolik (60. Brychlik)
ŁKS: Kołba – Rozmus, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko, Guzik, Bryła (82. Pyciak) , Kocot, Pyrdoł (68. Kostyrka), Radionow, Zagdański