Lider z Sosnowca za mocny dla rybnickich koszykarek [ZDJĘCIA, KOMENTARZE]

Koszykarki z Rybnika, które rywalizują na drugoligowych parkietach, podejmowały u siebie ekipę JAS FBG Sosnowiec, czyli lidera ligowej tabeli. Podopieczne Grzegorza Korzenia dobrze rozpoczęły ten mecz. Niestety, w trzeciej kwarcie w poczynania RMKS wkradł się chaos, co skrupulatnie wykorzystały sosnowiczanki, budując sobie bezpieczną przewagę. Ostatecznie przyjezdne wygrały 59:48 i umocniły się na prowadzeniu w tabeli. Rybniczanki zajmują miejsce 2.

PO MECZU POWIEDZIELI
Grzegorz Korzeń, trener RMKS Rybnik

W trzeciej kwarcie było trochę przestoju, zabrakło skutecznej walki na tablicy. Pogubiliśmy parę piłek z drugiej szansy i zamiast my wychodzić z kontrą, to rywalki zdobywały łatwe punkty. W końcówce meczu brakowało także decyzyjności, były szanse, aby oddać rzut za trzy punkty, a my szukaliśmy cały czas gry pod kosz, wbrew sytuacji na parkiecie. Najbardziej bolą straty przy wyprowadzaniu akcji, bo to najczęściej kończy się stratą punktów. Mecze w tej lidze są bardzo wyrównane, zespoły się powzmacniały. Zobaczymy jak będzie dalej. Finał A, do którego chcemy awansować jest już jakoś określony, zobaczymy tylko, kto z którego miejsca wystartuje.

Alicja Kopiec, zawodniczka RMKS Rybnik
W trzeciej kwarcie porobiłyśmy trochę głupot. Starałyśmy się bardzo, nie wiem czego zabrakło, aby skuteczniej powalczyć. Na pewno było sporo strat z naszej strony. Chciałyśmy to wygrać, walczyłyśmy do końca, ale błędy spowodowały, że przegrałyśmy. Uważam, że gramy lepiej niż w zeszłym sezonie, widzę postęp. Chcemy wygrywać w każdym meczu i zajść w rozgrywkach jak najdalej.

RMKS Rybnik - JAS FBG Sosnowiec 48:59 (15:13, 10:13, 10:21, 13:12)
RMKS: Kaźmierczak 14, Strymecka 12, Kopiec 8, Struzik 6, Sobczyk 4, Krupa 2, Lamczyk 2, Pałasz 0, Ponikowska 0, Pułról 0, Paradowska 0, Obrodzka 0.