MKKS Rybnik sprawił sobie i kibicom prezent na święta [ZDJĘCIA]

Znakomity start rundy rewanżowej zaliczyli koszykarze MKKS Rybnik. Po wygranej w Krakowie z TS Wisłą, w czwartek podopieczni Łukasza Szymika, po bardzo dobrym meczu, pokonali jednego z faworytów ligi, drużynę MCKiS Jaworzno.
MKKS bardzo dobrze zaczął i prowadził niemal przez całą pierwszą połowę. Niemal bowiem zepsuł jej końcówkę. W 17. minucie prowadził 31:20, a na przerwę schodził przy wyniku remisowym tracąc jedenaście punktów z rzędu.
Po zmianie stron długo wynik oscylował wokół remisu, ale na przełomie trzeciej i czwartej kwarty gracze z Jaworzna trafili trzy „trójki” z rzędu i objęli prowadzenie 60:51. To jednak nie podłamało rybnickich zawodników, a wręcz przeciwnie. Od tego stanu ekipa Szymika zaliczyła zryw 18:4, dzięki któremu ostatecznie wygrała 76:70.
20 punktów dla MKKS zaliczył Łukasz Ochodek, 16 dołożył Adam Białdyga. Dwucyfrówki zapisali przy swoich nazwiskach również Mateusz Mucha i Łukasz Piórkowski.
MKKS w końcu może zaprezentować pełnię swoich możliwości. Wszyscy podstawowi gracze uporali się już ze swoimi urazami, a przed rybnicką publicznością debiut zaliczył Piotr Konsek. Razem z wszystkimi kontuzjowanymi graczami, do zespołu wrócił duch walki i co najważniejsze zwycięstwa.
Był to ostatni występ rybnickich koszykarzy w 2017 roku.

MKKS Rybnik - MCKiS Jaworzno 76:70 (19:16, 12:15, 19:23, 26:16)
MKKS: Łukasz Ochodek 20, Adam Białdyga 16, Mateusz Mucha 14, Łukasz Piórkowski 12, Rafał Grzybek 6, Krzysztof Zieliński 6, Edmund Tomko 2, Rafał Królikowski 0, Piotr Konsek 0.