Volley Rybnik potwierdził pierwszoligowe aspiracje [ZDJĘCIA, KOMENTARZE]
Podopieczni Dariusza Luksa pewnie pokonali wicelidera ze Strzelec Opolskich.
Siatkarze z Rybnika zakończyli styczniowy maraton. W sobotę, 27 stycznia Volley zmierzył się na swoim parkiecie z ekipą ZAKSA Strzelce Opolskie czyli z drużyną, z którą bezpośrednio walczy o wygranie V grupy II ligi i był to ich piąty mecz w miesiącu inauguracyjnym rok 2018.
Od początku spotkanie było bardzo emocjonujące i wyrównane. W inauguracyjnej partii rybniczanie, po atomowej zagrywce Podleśnego, wyszli na prowadzenie 4:2, by po chwili przegrywać 7:9. Wtedy o czas poprosił trener Luks. Po nim, dzięki skutecznym blokom Śliża i Podleśnego, zrobiło się 12:11 dla miejscowych, którzy staranni pilnowali tej niewielkiej przewagi. Po ataku Koniecznego Volley miał już dwa oczka więcej (21:19), by – po ataku Kukulskiego wygrać tego seta do 22.
Druga partia zaczęła się od autowego ataku Sarnackiego i prowadzenia gospodarzy 1:0. Potem przez dłuższy czas trwała walka punkt za punkt – do stanu 12:12. Wtedy w polu zagrywki pojawił się Dębski i zrobiło się 15:12 dla Volleya. Gdy w kolejnej akcji prowadzenie miejscowych podwyższył Pizuński, rybniczanie mieli już na tyle bezpieczną przewagę, że spokojnie dowieźli ja do końca seta, wyrywając 25:22.
Trzecia, i jak się później okazało, ostatnia partia była najbardziej wyrównana. Żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie kilkupunktowej przewagi. Dopiero w końcówce, po ataku Pizuńskiego Volley prowadził 21:18. Gdy na tablicy było 23:20, wydawało się, że miejscowi spokojnie dowiozą te prowadzenie do końca seta. Inny plan mieli jednak przyjezdni, którzy odrobili straty i zaczęła się gra na przewagi. Kilku piłek meczowych nie wykorzystali rybniczanie, kilka setowych zmarnowali goście. Ostatecznie, po asie serwisowym Podleśnego, z wygranej w tym secie 37:35 i całym meczu 3:0 cieszyli się gospodarze. MVP spotkania został wybrany Dębski.
To zwycięstwo przybliżyło Volley do celu, czyli wygrania swoje grupy w drugoligowych zmaganiach. Później czeka ich walka w play off i miejmy nadzieje, turniejach o awans do I ligi.
PO MECZU POWIEDZIELI
Dariusz Luks, trener Volleya Rybnik
Uważam, że było to spotkanie na bardzo dobrym, drugoligowym poziomie w wykonaniu obu zespołów. Było sporo emocji, obron, bloków, mocnych zagrywek – trzeba się cieszyć, że postawiliśmy się zawodnikom z PlusLigi. Nas jednak nie interesuje, kto gra po drugiej stronie siatki. Skupiamy się na sobie. Cieszę się, że nasi młodzi zawodnicy nie przestraszyli się przeciwnika i pokazali swój charakter. Mecze styczniowe, z czołówką ligi, które wygraliśmy, na pewno budują ten zespół. To nie zwalnia nas jednak z dalszej, ciężkiej pracy. Teraz wszyscy będą chcieli ograć lidera. Pozostały nam cztery mecze w fazie zasadniczej, żadnego nie będziemy odpuszczać, bo chcemy być jak najwyżej w tabeli. Trzeba też podkreślić rolę kibiców, którzy nas wspierali. To dla nas bardzo ważne i cenne.
Kamil Dębski, MVP spotkania
Graliśmy z bardzo mocnym rywalem, który ma w swoim składzie zawodników trenujących z pierwszą drużyną ZAKSy. Postawiliśmy im trudne warunki i niech wiedzą, że nie będzie łatwo z nami wygrać, jeżeli jeszcze się spotkamy. Uważam, że pokazaliśmy w tym spotkaniu klasę. Nasza forma jest bardzo stabilna, na wysokim poziomie, ale można jeszcze poprawić kilka elementów. Teraz przed nami spotkania z teoretycznie słabszymi rywalami, nie będą to jednak łatwe mecze. MVP spotkania na pewno cieszy, chociaż to wyróżnienie należy się całej drużynie i sztabowi trenerskiemu.
Volley Rybnik – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0 (25:22, 25:22, 37:35)
Volley: Damian Śliż, Kamil Dębski, Dawid Konieczny, Tomasz Pizuński, Łukasz Wysocki, Błażej Podleśny, Damian Pilichowski (libero), Oskar Wojtaszkiewicz, Adam Lewko, Mateusz Kukulski, Michał Szmajduch, Wojciech Zubko, Daniel Kmita.
ZAKSA: Mikołaj Sarnecki, Łukasz Walawender, Marcin Bachmatiuk, Grzegorz Wójtowicz, Aleksander Maziarz, Wojciech Sumara (libero), Krzysztof Zapłacki, Bartłomiej Dorosz, Dominik Koliński, Adam Lorenc, Maksymilian Skowronek, Maciej Walczak, Krzysztof Kołodziej.
Kolejka 18.
BBTS II Bielsko-Biała – TKS Tychy 0:3 (23:25, 15:25, 18:25)
MCKiS Jaworzno – AT Żory Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:16, 25:12, 20:25, 25:13)
MKS Andrychów – AZS Politechnika Opolska 3:1 (25:16, 24:26, 25:12, 25:13)
MKS II Będzin – Górnik Radlin 3:2 (26:24, 26:24, 22:25, 24:26, 15:7)
GKS II Katowice – Kęczanin Kęty 3:2 (16:25, 25:17, 25:22, 17:25, 15:9)
Lp. | Drużyny | Mecze | Punkty | Sety | |
---|---|---|---|---|---|
1. | TS Volley Rybnik | 18 | 46 | 50:15 | |
2. | ZAKSA Strzelce Opolskie | 18 | 42 | 46:19 | |
3. | MCKiS Jaworzno | 18 | 42 | 47:20 | |
4. | MKS Andrychów | 18 | 38 | 45:25 | |
5. | TKS Auto Partner Tychy | 17 | 33 | 39:24 | |
6. | UMKS Kęczanin Kęty | 17 | 25 | 31:31 | |
7. | AT Żory Jastrzębski Węgiel | 18 | 19 | 27:41 | |
8. | BBTS II Bielsko-Biała | 18 | 17 | 26:43 | |
9. | GKS II Katowice | 18 | 16 | 25:45 | |
10. | AZS Politechnika Opolska | 18 | 15 | 22:45 | |
11. | SK Górnik Radlin | 17 | 13 | 18:43 | |
12. | MKS II Będzin | 17 | 12 | 18:43 |
Mvp to Kamil Dębski