Co robi Nigeryjczyk z LKS 1908 Nędza?
Pewnie część kibiców jeszcze pamięta przybysza z Afryki - Victora Ohakę. Co teraz robi? Można się zdziwić.
Victor Ohaka do LKS 1908 Nędza trafił w 2010 roku. Wzbudzał wówczas zaciekawienie miejscowych, bo rzadko się zdarzało, żeby Afrykańczyk grał w tym regionie w piłkę nożną. 23-letni wówczas Victor był pomocnikiem, miał na swoim koncie kilkanaście występów i kilka goli w barwach LKS-u z Nędzy. Wcześniej występował w Stali Rzeszów, po epizodzie z Nędzą znalazł się w RKPS Tomaszów Mazowiecki, MRKS Czechowice-Dziedzice, a później trenował ze Skałką Żabnica.
Później słuch o nim zaginął. - Przypomnieliśmy sobie o nim ostatnio, bo w tym roku mamy 110-lecie klubu i w maju szykujemy dużą imprezę. Przygotowujemy także monografię i czytając różne teksty przewinęły się nam te o Victorze - powiedział Gerard Przybyła z LKS-u.
Skontaktowaliśmy się z obecnie 31-letnim Nigeryjczykiem, który nigdy nie ukrywał, że jest bardzo religijny. Victor aktualnie przebywa na ... Malcie. Powiedział nam, że studiuje pielęgniarstwo, a do tego śpiewa i służy Bogu. W piłkę już nie gra, bo ma kontuzję kolana. - Słyszałem, że Victor wyjechał do Grecji, ale co teraz robi to nie wiedziałem. Na niego trzeba też brać poprawkę, bo gdy u nas grał to chwalił się, że jeździ audi i ma dom 500 metrów kwadratowych z sauną, siłownią i salą gimnastyczną. W rzeczywistości zrobił sobie zdjęcie przy moim aucie, a mieszkał u nas przy boisku - śmieje się Gerard Przybyła.
Największym sukcesem Victora było zdobycie z Nędzą Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz.