Po-Ra-Wie Większyce przegrał derby z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle [ZDJĘCIA]
W meczu 22. kolejki opolskiej IV ligi, w derbach na boisku w Reńskiej Wsi zmierzyły się ze sobą zespoły Po-Ra-Wie Większyce i Chemika Kędzierzyn-Koźle.
Mecz zaczął się od gwizdów, a konkretniej gwizdków używanych przez kibiców. To protest grup dopingujących związanych z akcją "Ostatni Gwizdek - Nic o nas bez nas!". W Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli grup kibicowskich w którym udział wzięli reprezentanci większości klubów ekstraklasy, pierwszej ligi oraz wielu drużyn z niższych szczebli piłkarskich rozgrywek. Powodem tego spotkania ponad klubowymi podziałami, jest próba wprowadzenia w życie przez Komisję Ligi - organ Ekstraklasy S.A oraz Komisję Dyscyplinarną - organ PZPN-u, nowych wytycznych dotyczących postępowań dyscyplinarnych przeciwko kibicom piłkarskim w Polsce. Po kwadransie w rytmie gwizdków ruszył skromny doping kibiców Chemika, który później zszedł na dalszy plan, bo więcej zaczęło się dziać na boisku. Pierwszy do głosu doszedł Chemik, który objął prowadzenie 1:0 po golu strzelonym głową przez Patryka Paczullę. Kędzierzynianie przeważali, ale więcej goli przed przerwą nie zdobyli. Po-Ra-Wie za to, zdążyło stracić zawodnika. Nierozważnym atakiem na wychodzącego na czystą pozycję zawodnika Chemika, popisał się Krzysztof Kwiatkowski, który już wcześniej miał żółtą kartkę. Sędzia odesłał zawodnika do szatni, a minutę później na przerwę zeszli już wszyscy.
Grający jako gospodarze w Reńskiej Wsi, piłkarze Po-Ra-Wia nie złożyli broni, mimo, że całą drugą połowę przyszło im grać w osłabieniu. To oni nadawali ton grze w pierwszych minutach drugiej części spotkania i ich ataki przekuły się na rzut karny. Pewnie wykorzystał go Mateusz Jędrzejczyk i gospodarze remisowali 1:1. To zawodnicy z Większyc zaczęli rządzić na boisku i mało brakowało, a objęliby prowadzenie. Ta sztuka jednak się nie udała, a wykorzystał to Chemik, który we współpracy ze słabo dysponowanym dziś bramkarzem Po-Ra-Wia objął prowadzenie 2:1. Na listę strzelców wpisał się ponownie Paczulla. Ekipa z Większyc od tego momentu nie była już aż tak groźna, choć miała swoje sytuacje na wyrównanie. Chemik dokończył dzieła w końcowych minutach. Na 3:1 podwyższył Daniel Sadowski, a już w doliczonym czasie gry wynik na 4:1 ustalił Dastin Bartoszewicz. Kędzierzynianie przełamali się w derbowym meczu po trzech porażkach z rzędu i wyprzedzili w tabeli Po-Ra-Wie, które właśnie zanotowało trzecią przegraną z rzędu. Chemik jest siódmy, zespół z Większyc - dziewiąty.
Po-Ra-Wie Większyce - Chemik Kędzierzyn-Koźle 1:4 (0:1)
Mateusz Jędrzejczyk 51.-k. - Patryk Paczulla 30., 60., Daniel Sadowski 84., Dastin Bartoszewicz 90.+2.
Żółte kartki: Krzysztof Kwiatkowski, Michał Chałupa, Michał Teichman (wszyscy Po-Ra-Wie) - Łukasz Gad, Dawid Dorosławski, Paweł Dyczek, Adrian Dorosławski (wszyscy Chemik).
Czerwona kartka: Krzysztof Kwiatkowski (45.+1, Po-Ra-Wie).
Sędziowali: Sebastian Grzebski, Arkadiusz Przysiał, Kacper Kulpa (KS Opole)
Po-Ra-Wie Większyce: Mateusz Bachem - Krzysztof Kwiatkowski, Piotr Rypa, Jakub Kozołup (78. Patryk Zagodżon), Michał Chałupa, Sławomir Kierdal, Michał Teichman, Kamil Szafarczyk (75. Adam Makowski), Bartosz Adamus (63. Kamil Stachura), Sebastian Stachura, Mateusz Jędrzejczyk. Trener: Tomasz Polaczek.
Chemik Kędzierzyn-Koźle: Adrian Dorosławski - Daniel Krzyszczak, Dawid Dorosławski, Łukasz Gad, Łukasz Gibasiewicz (78. Jarosław Woźniak), Paweł Dyczek, Szymon Rutkowski, Sebastian Standera, Daniel Sadowski, Patryk Paczulla (80. Dastin Bartoszewicz), Michał Łysek (75. Andrzej Wąsik). Trener: Tomasz Hejduk.