Zabrakło 10 minut. Polonia Bytom lepsza od Dębu Gaszowice
Zawodnicy Zdzisława Marszolika byli bliscy sprawienia sensacji na stadionie Polonii Bytom. Na 10 minut przed końcem prowadzili 2:1 by ostatecznie przegrać 2:3.
Faworytem tego meczu był zespół Polonii, który po 22 kolejkach zajmował pierwsze miejsce w tabeli. Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami kibiców, w 29 minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Tylec. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i Dąb Gaszowice schodził do szatni przegrywając na Olimpijskiej 0:1. Na drugą połowę zawodnicy z Gaszowic wyszli bardzo zmotywowani, co chwilę konstruując groźne akcje. W 64 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Brózda i płaskim strzałem pokonał Patryka Króla doprowadzając do remisu. Osiem minut później Brózda mocnym strzałem po ziemi z piętnastego metra zdobył swoją drugą bramkę, wyprowadzając Dąb na prowadzenie. Niestety nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, a co gorsza nawet remisu. W samej końcówce na ratunek Polonii przyszedł Giełażyn, w 80 minucie wpakował piłkę do siatki głową po rzucie rożnym, a cztery minuty później wykorzystał podanie klubowego kolegi i z 5 metrów trafił po raz drugi.
BS Polonia Bytom – GKS Dąb Gaszowice 3:2 (0:1)
Bramki: Tylec, Giełażyn 2 – Brózda 2
Żółte kartki: Hałgas, Radzewicz (obaj Polonia) – Kraśniewski, Orzeł , Jezierski (GKS Dąb Gaszowice)
BS Polonia Bytom: Król, Mróz, Markowski, Chrabąszcz (90. Czypionka), Radzewicz, Hałgas (59. Czernysz ), Ignacek, Tylec, Lachowski, Kowalczyk (65. Buchcik), Giełażyn.
GKS Dąb Gaszowice: Kuczera, Orzeł, Szczurek, Kraśniewski, Stebel, Sikora, Reguła, Szymura (65. Michalski), Brózda, Gorzawski (78. Gnyp), Mazur.