Wysokie zwycięstwo Unii Racibórz z Dębem Gaszowice. Cztery bramki Kocota

dla mnie ta miejscowość nazywa się Rogów i zapewniam cię, że gorolem nie jestem. pojedź sobie w okolice Gliwic, tam są nazwy miejscowości dwujęzyczne, przejeżdżając wielokrotnie przez Rogów niczego takiego nie widziałem. co do reszty mojego elaboratu - pewnie czegoś nie zrozumiałeś i dlatego to cię śmieszy? piszę zbyt skomplikowanie jak dla ciebie?

U nas na Ślonsku zawsze bydzie Rogowy do goroli Rogów .To tak samo jak koło ,a do gorola rower .Do reszty tego twojego elaboratu trudno się odnieś bo w każdym jego wątku sam sobie przeczysz ,zresztą tak jak zawsze . " oni nie upadli kiedy kasa U NICH się skończyła, tylko kiedy OGÓLNIE górnictwo przestało wspierać piłkę" - tym rozbawiłeś mnie do łez .Tyle głupot co tu już powypisywałeś chatko czytać .

wybacz ale przywoływanie aż Amiki Wronki sprzed 25 lat nie ma sensu. inne były wtedy czasy w Polsce, inna rzeczywistość. ale nawet Rydułtowy to też nie najlepszy przykład. oni nie upadli kiedy kasa U NICH się skończyła, tylko kiedy OGÓLNIE górnictwo przestało wspierać piłkę - na tym w tamtych czasach poległy Rydułtowy ale też posypały się mocniejsze kluby (z byłego woj. katowickiego) grające wtedy wyżej od nich. bronisz Legię, że coraz więcej zawodników-wychowanków wystawia w podstawowym składzie? no to niech wystawią tych wychowanków w najbliższych eliminacjach Ligi Mistrzów - skończą grę w lipcu, najpóźniej w sierpniu. tak jak przed rokiem. zakład? i jeszcze szczegół. Rogów, nie Rogowy. ta miejscowość nazywa się Rogów.

Mam wymieniać te sztuczne twory które się rozpadły na Amice zaczynając i ostatnio na Niecieczy kończąc . U nas w okręgu można sobie przypomnieć Rogowy jeszcze wcześniej Rydułtowy kiedy swoich wychowanków rozsyłały po wszystkich klubach w okolicy a zatrudniali kopaczy na tym samym poziomie co swoi . Kiedy kasa się skończyła to i skończył się Naprzód . Takich przykładów jest multum ostatnio zrozumiano to w Legii bo coraz to więcej w podstawowym składzie wychodzi zawodników z polski .

@sztomel, chyba pomyliłeś mnie z kimś innym, bo ja sam od początku uważałem, że Gaszowice z tym składem mogą powalczyć co najwyżej o środek tabeli, absolutnie o nic więcej. ale po całkiem dobrej jesieni przyszła bardzo słaba wiosna, drużyna przestała punktować, a winnym tego stanu rzeczy jest w pierwszej kolejności trener. i naprawdę można mu ten brak wyników wypominać. natomiast głupotą jest co piszesz, że nigdzie nie sprawdzały się armie zaciężne w klubach. jest wiele przykładów (i to na różnych poziomach rozgrywkowych - od tych absolutnie najwyższych, do choćby okręgówki), że taka polityka się sprawdza.

A czego się w Gaszowicach -Piecach spodziewano awansu / na początku rozgrywek napisałem chyba prorocze słowa ,że tym składem z takimi kopaczami będzie walka o utrzymanie . Wtedy chcieliście mnie tu wszyscy zlinczować między innymi z ekspertem @mazur na czele . Nie czepiajcie się Marszolika eksperci od siedmiu boleści ,bo krawiec kraje na ile materiału staje . Nigdy i nigdzie się nie sprawdziły takie armie zaciężne . A szkolenie dzieci i młodzieży w "Dębie" leży i kwiczy !

jeśli Gaszowice spadną z IV ligi, to bezsprzecznie większą winę za to będzie miał zarząd klubu (który przez CAŁĄ RUNDĘ WIOSENNĄ BYŁ ŚLEPY na fatalne wyniki zespołu i nie był w stanie podjąć decyzji o zmianie trenera) niż sam trener Marszolik, który w być może najważniejszym meczu sezonu nie wystawił w podstawowym składzie najlepszego obrońcy jakiego ma w drużynie.

i co trole? szczena opadła...