Co za duet! Haras z Kocotem pokonali Spójnię z Landeka [WIDEO]
Na stadionie przy Srebrnej Unia Racibórz rozegrała pierwszy mecz w roli gospodarza w ramach IV ligi sezonu 2018/19. Zespół trenera Pawła Krzysztoporskiego podejmował Spójnię Landek.
Materiał wideo:
Przez 3/4 meczu z boiska wiało nudą. Fatalny stan boiska uprzykrzał życie zarówno jednej jak i drugiej drużynie. W pierwszej połowie warto jedynie odnotować niecelny strzał Rafała Chałupińskiego. W drugiej części meczu Unia prezentowała się gorzej, a do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. Nie były to jednak zbyt groźne sytuacje. Kluczowym momentem było wpuszczenie na boisko powracającego po latach na Srebrną Rafała Harasa, który w 81. minucie idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Mateusza Kocota, a ten dał Unii prowadzenie 1:0. Po radości z bramki piłkarze podbiegli pod trybuny i wykonali cieszynkę-kołyskę, bo Paweł Woniakowski po raz trzeci został tatą. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Haras podszedł do wykonania rzutu wolnego i ponownie dośrodkował na głowę Kocota. Napastnik Unii podwyższył prowadzenie na 2:0 i zagwarantował pierwszy komplet punktów w nowym sezonie. Unia po dwóch kolejkach ma na koncie 4 oczka.
W składzie Unii sporo zmian względem poprzedniego sezonu. W bramce grał wypożyczony z ROW-u Rybnik Paweł Kapusta, w środku pola zagrali wypożyczeni z GKS Jastrzębie Bartłomiej Lorenc i Mateusz Badowski oraz wychowanek Ikara Racibórz Kamil Szlufarski. Średnia wieku wyjściowej jedenastki wynosiła nieco powyżej 21 lat. Po kontuzji Wowry i wejściu Sobka oraz kolejnych zmianach w drugiej części meczu średnia spadła momentami do poniżej 21. W kadrze na mecz zabrakło Jonatana Domina, który się rozchorował. Kolejny mecz już w najbliższą sobotę. Unia na wyjeździe zmierzy się w Ustroniu z miejscową Kuźnią. Na stadion przy Srebrnej wróci za półtorej tygodnia, żeby się zmierzyć z LKS Goczałkowice-Zdrój. Będzie to też jeden z ostatnich meczów przy Srebrnej, bowiem od września najprawdopodobniej unici grać będą na stadionie miejskim przy Zamkowej.
KS Unia Racibórz - KS Spójnia Landek 2:0 (0:0)
Mateusz Kocot 81., 88.
Wyjściowy skład Unii: Kapusta - Łątkowski, Woniakowski, Mizia, Wowra, Lorenc, Tront, Badowski, Szlufarski, Chałupiński, Kocot. Grali także: Sobek, Haras, Łagosz i Radoń.
zapłacił 600zł za przejście i bedzie sobie to szanował i będzie szanowany bo wszyscy by chceli za free przyjść. Jak komuś bardzo zależy i chce "umierać" za Unie to sam wyłoży kase żeby tu grać. W końcu jest moda na grę w Uni Racibórz!!!!
Jak ktos sie nie zna na prowadzeniu murawy to cudow nie bedzie pamiętam czasy dzieciństwa gdzie przychodziło sie na srebrną murwa byla idealna jak zielony dywan i raz byla szachownica następny razem kolka az marzyło sie żeby kiedys tam zagrać nie ma Pana Karola jako gospodarza i z roku na rok murwa jest gorsza
I pomyśleć ze Haras sam zapłacił za swój transfer haaa "600 ,zl" haaaa brawo Rafał
Nie ma mowy o graniu na Zamkowej. Tam to mogą sobie grać urzędnicy, którzy ten śmieszny remont wymyslili. Nie będziecie teraz piłkarzami uwiarygodniać wydania kupy kasy na nikomu niepotrzebny stadion lekkoatletyczny.
To co stało się ze stadionem na Srebrnej to jest masakra. Murawa jak na pastwisku, nie ma klimatu piłkarskiego, zawodnicy ogrodzeni siatką jak w zoo, ogólnie tragedia
"Na stadion przy Srebrnej wróci za półtorej tygodnia, żeby się zmierzyć z LKS Goczałkowice-Zdrój. Będzie to też jeden z ostatnich meczów przy Srebrej, bowiem od września najprawdobniej unici grać będą na stadionie miejskim przy Srebrnej."
???